Harry jak gdyby nigdy nic wrócił do mnie po dwóch godzinach i zaczęło się piekło.
-Leżeć szmato.-założył mi opaskę na oczy i rozszerzył nogi.-Dobra suka.
Nic nie widziałam. Nagle poczułam ból między nogami, który przeszył całe mohe ciało. Pisnęłam za co pan strzelił mi liścia.
-Zamknij się.
Potem poczułam jak wkładał mi coś w moją dziurkę. Prawdopodobnie wibrator. Użądzenie zaczęło poruszać się we mnie, a ja krzyczałam w niebo głosy mimo bólu zadawanego przez obrożę. Były to straszne doznania.
-Proszę nie!
-Cicho bądź!
Nagle wszystko czułam coraz mniej i mniej widziałam. I nastała ciemność...
_______________________________________
-Anabel! Wstawaj.-usłyszałam krzyki, a przed oczyma miałam przerażonego, bladego jak ściana Harrego.-Wstała, to nie możliwe wstała!
-Co się stało panie?-mój głos był cichy i niepewny.
-Zemdlałaś....Anabel muszę ci coś powiedzieć.
-Tak?-byłam w szoku.
-Nie byłaś warta swojej ceny.-zaśmiał się wrednie.
-Jakiej ceny? O co chodzi?
-Twoi rodzice zadłóżyli się u mojego ojca, ale nie mieli pieniędzy na spłatę długu, dlatego zapłacili tobą.
-Jak to?-byłam w szoku.
-No szmato bywa, ale nie spłacili wszystkiego, dlatego Layle też to czeka. Amy także została tak sprzedana.
Nie chciałam mu wierzyć, to nie możliwe. Jak oni mogli mi to zrobić. Nienawidzę ich. Nim się obejrzałam nauczyciela już nie było obok mnie. Postanowiłam wykorzystać to i w końcu się wyspać. Może to tylko sen?
Oby to był sen?...
_______________________________________
Witajcie kochani:* Rozdziałek naszybko, bo pierwotną wersję mi wcięło:'(
Całusy bicza17;*
CZYTASZ
,,Sprzedana nauczycielowi,, || H.S.
Romance17 letnia Anabel Colins przeprowadza się do nowego miasta (nowa szkoło, ludzie, znajomi, itp.) Czeka ją wiele przygód tych dobrych i złych.