Epilog

3.9K 163 30
                                    

Dwa lata później

Thomas

W kościele zebrali się chyba wszyscy nasi bliscy i znajomi.Sam nie wiem czemu jestem aż tak zdenerwowany. Ręce mi się pocą i jest mi gorąco. Chociaż mamy już wrzesień.
Zastanawiam się czy ten ślub to dobry pomysł. To dzieje się tak szybko, za szybko. Przecież taką decyzję podejmuje się teoretycznie na całe życie. Przez te myśli jeszcze bardziej się zestresowałem.Owen stoi obok mnie i wygląda na równie zestresowanego,albo nawet bardziej.
Ksiądz chrząka czym odrywa mnie od niechcianych myśli.Rozglądam się po kościele,gdzieś w głębi widzę sylwetkę George,którego w ostatnim czasie nawet polubiłem. Jego syn się od niego odwrócił po tym jak mu kazał zwolnić się z firmy. Lizie stara się jak może, podnieść go na duchu. Często bywa u nas na kolacjach. Spoglądam na Lizie wygląda pięknie i ten ciążowy brzuszek tylko dodaje jej uroku.Jak mi powiedziała,że jest w ciąży omal nie zemdlałem,ze szczęścia. Do tej pory nie mogę uwierzyć w moje szczęście.Jest już w szóstym miesiącu, a ja najchętniej zamknął bym ją w domu,ale ona do końca chce być aktywna,bo jak sama twierdzi później w całości odda się rodzinie. Tak się napracowała nad tym dniem,ale mimo wszystko mam ochotę krzyknąć, że ślub się nie odbędzie.
Co się ze mną dzieje?
Na swoim się nie wahałem nawet przez chwilę. Jakbym teraz coś odwalił Sara nie wybaczyła by mi zniszczenia jej ślubu.
I oto jest panna młoda. Wygląda ślicznie,ale dla mnie to jednak Lizie wyglądała jak księżniczka, kiedy my rok temu braliśmy ślub.

Sara z Owenem złożyli sobie przysięgę. Może rzeczywiście to odpowiedni czas dla nich.
Moja mała siostrzyczka dorosła. Teraz jest mężatką.

Elizabeth

Piękny dzień i jeszcze piękniejsza uroczystość. Nie potrafię ukryć wzruszenia,to pewnie te hormony. Od początku w nich wierzyłam i proszę miałam rację. Tylko ta mina Thomasa. Wygląda jakby chciał uciec albo co gorsze odwołać ten ślub.
Nadal nie może się pogodzić z tym,że Sara ułożyła sobie życie. Biedny ma syndrom starszego brata lub coś takiego.
Ciekawe co będzie jak nasz syn przyjdzie na świat.
Jedno jest pewne. Co by się nie działo wszystko przezwycieżymy i zawsze będziemy razem.

Tak oto kończy się ta historia.
Zakończenie trochę krótkie,
ale za to szczęśliwe.
Dziękuję za wszystkie gwiazdki i komentarze.

Zapraszam do przeczytania kolejnej mojej historii, którą można znaleźć na moim profilu.

Zapraszam do przeczytania kolejnej mojej historii, którą można znaleźć na moim profilu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jego miłością jest boks,jej pasją taniec. Dwa tak różne światy. Dwa tak inne charaktery. Co z tego wyniknie?

Ochroniarz (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz