Odjeżdżając szepnął Mietkowi
-Wieżyczka do przodu
-Okej
-I pojechał dalej w stronę sklepu spożywczego. Kiedy wchodził zauważył że nikogo nie ma, więc zajrzał na zaplecze i zauważył leżące tam ciało. Od razu zadzwonił na policje. Gdy przybyła policja zabrali Mateusza na komisariat by go przesłuchać. Będąc tam spotkał Mietka który przesłuchiwał go wraz z Orestem.
-Co ksiądz tam konkretnie widział?
-To co policja
-Nie widział pan w okolicy nic podejrzanego?
-Tak jakiś człowiek z szarą torbą i w kapturze wybiegł ze sklepu, myślałem że to normalne.
-Nie zdziwiło to księdza?
-Nie
-Gibalski (jeden z pracujących tam policjantów) odprowadź księdza do wyjścia.
-Gdy Mateusz poszedł policjanci długo myśleli nad tą sprawą
-Gibal, Mietek, Barczak ( kolejny policjant) idziemy do jego domu poszukać więcej informacji.
TO BY CONTINUE
CZYTASZ
Ojciec Mateusz- wg. mnie
SpiritüelW tej opowieści opowiem o słynnym serialu ale inaczej zmyślenie P. S. Sory za ortografii i interpunkcji jak co🤗