POV Zayn
Nie wierzę, że ją spotkałem. Wiem, że ją zraniłem, ale nie myślałem, że aż tak bardzo. To boli, gdy ją taką widzę. Chciałbym odbudować naszą przyjaźń, choć wiem, że będzie to bardzo trudne.
-O stary znów przegrałeś i to jeszcze z laską! – nabija się ze mnie Lou.
-Ale za to jaką seksowną laską – dodaje loczek.
-Odwalcie się od niej – warczę.
-A coś ty taki zły? – pyta Niall – Przecież jej nie znasz.
-Akurat znam. To była moja Angie – przyjaciółk, która we mnie wierzyła, a ja ją zostawiłem – mówię.
-No to nieźle Ci pojechała stary – mówi Harry.
-Dajcie mu już spokój i chodźcie jedziemy, bo w końcu nas rozpoznają i będzie potem afera. – mówi Li.
On jako jedyny wie jak cierpię po tej stracie. Pakujemy się wszyscy do aut i odjeżdżamy w stronę domu, gdzie od razu kierujemy się do swoich pokoi.
Kolejny dzień
POV Angie
-Kurwa już z wami więcej nie pije idioci!
-Mówi to największy alkoholik na tej ziemi – śmieje się Nick.
-To, że nie pije tak często jak wy barany to nie znaczy, że trzeba się nade mną pastwić do cholery! – warczę.
-Chłopaki dajcie już jej spokój, przecież nasza An się potem zemści za to na was – mówi Katy.
-O cholera to ja się już nie odzywam na ten temat, bo wolę być cały na treningach. – chichocze Ryan.
-Chociaż jeden mądry – mówię.
-A ja to co? – pyta Nathan.
-Z tego co wiem to mój brat – śmieje się z niego.
-Dlatego tobie nigdy nie zrobi krzywdy tak jak nam. – dopowiada Chris.
-Wielkie dzięki. – mówi z udawanym grymasem Nathan.
-Nie denerwuj się braciszku, bo złość piękności Ci zaszkodzi. – nabijam się dalej.
-Policzymy się za to siostrzyczko. – mówi i grozi mi palcem.
-Liczę na to!
-Jak dzieci z wami. – mówi poważnie Katy, choć widać, że ledwo powstrzymuje śmiech.
-No a co? Kochana, przecież ta czwórka to nasze małe bachorki – mówię do Katy pokazując na chłopaków.
-Ej no! – słyszę oburzenie od chłopaków.
-Dobra, dobra, ale bez nich by nam było smutno w tym domu. – mówi czarna i się szeroko uśmiecha.
-To prawda. Masz rację z tym. – odpowiadam – A teraz wybierzmy film i spędźmy spokojnie ten wieczór.
I tak zaczyna się wojna w wyborze odpowiedniego filmu. Ale pomimo tego i tak ich wszystkich kocham.
POV Louis
Nie mogę zapomnieć o tej słodkiej blondynce, która kłóciła się z Zayn’em. Widać, że między nimi coś dawno było i jak boli tą dziewczynę ich spotkanie.
-Lou nie myśl tyle tylko wybierz jakiś film. – mówi Harry.
-A co z tego będę miał?
-Weselszego Zayn’a i Niall’a z pełną miską popcornu. – śmieje się loczek.
-Tylko tyle?
-Kupię Ci te twoje marchewki. – dopowiada zielonooki.
-Ok. tylko cały kosz! – odpowiadam i wybieram film, a następnie wracam do swoich myśli o blondii.
Może uda mi się kiedyś jeszcze ją spotkać i porozmawiać chwilę.
☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Jeśli przeczytałaś/eś, zostaw komentarz albo jakikolwiek ślad po sobie. Dla Ciebie to tylko mała chwila, a dla mnie motywacja do dalszej pracy.
Oto kolejny rozdział. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Liczę na wasze szczere opinie względem niego.
Jak myślicie czy uda się Louis’owi spotkać jeszcze Angie?
Podzielcie się swoją opinią na ten temat.
Do następnego ;)
Ruda ;D
CZYTASZ
Passion or love? ✔
Fanfic" Pasja i miłość to dwie różne sprawy. Czy uda się komuś to pogodzić? Czy ludzie zajęci karierą dostrzegą uczucia innych? " W opowiadaniu będą pojawiać się wulgaryzmy.