Następny dzień.
Obudziłam się i słyszę jakąś piosenke. Kurcze kojarze tą piosenkę. Co to za piosenka?.... Przecież to Perfect Eda Sheerana.
Tylko skąd Ed Sheeran u nas w domu robiący duet z Jaśkiem? Wyszłam z łóżka i poszłam do salonu, a tam Jaś śpiewa i włączył tą piosenkę na kolumnach.-Jaś co ty robisz?
O- księżniczka się obudziła.
-Ale nie obudziła się sama, bo książe na kolumnach włączył piosenke i księżniczka przez niego się obudziła.
-Przepraszam...
-Nic się nie stało, a co na śniadanie?
-Jajecznica się gotuje.
-I ty jej nie pilnujesz?!
Pobiegłan do kuchni, a Jaś za mną.
-Masz szczęście nie przypaliła się.
-Uf naszczęście.
-Dobra ty gotuj tą jajecznice, a ja ogarnę się.
-Okej...
Poszłam do łazienki.
Ogarnełam się i wyglądałam mniej więcej tak:Wyszłam z łazienki i poszłam do kuchni do Jasia.
-Jestem!
-Wow, ale ślcznie^^
-Dziękuję.
Usiadłam i zjadłam z Jasiem śniadanie. Jest godzina 10.30. Na 12.00 mamy być u Floriana.
-Jasiu co chcesz robić?
-Muszę zaprojektować nowe ubrania do JDweara.
-Ja mogę to zrobić.
-Okej to ty zrób projekt ubrań, a ja zmątuje filmik, który nagraliśmy wczoraj.
Wyjełam mój szkicowniko-pamiętnik i zaczełam rysować. Rysowałam godzine.
-Skończyłam.
-Pokaż.
Spojrzał.
-Ale śliczne.
-A tam następnym razem zrobie ładniejsze.
Zrobił pare zdjęć.
-Dobra jedziemy do Floriana?-zapytałam
-A która godzina?
-11.30.
-To weź to co potrzebujesz i jedziemy.
Wzięłam małą torebeczkę zapakowałam do niej: telefon, portfel, kartę bankową i tyle, a Jaś wziął cały plecak, bo Skkf kazał mu wziąść kamerę. Pojechaliśmy. Jesteśmy już na miejscu. Wysiedliśmy z auta i Jaś puka do domu Skkf'a.