Kolejny dzień jestem u siebie w pokoju. Julia jeszcze śpi, a ja się ubieram w to:
Był taki dzień jak zawsze (na obozie).
Porobiłam jeszcze coś przez godzine na telefonie i była pora śniadania więc poszłam.Po śniadanu szłam do siebie do pokoju i zatrzymał mnie Jaś.-O 12 idziemy tańczyć i nagrać teledyk.
-Okej.
-A moge iść z tobą do twojego pokoju?
-No jasne...
U mnie w pokoju
Masz bardzo ładną bluze ale może przebierzesz się w coś żeby wygodniej ci było?-zapytał Jaś
Okej.Przebrałam się.
-Ładnie?
-Ślicznie-powiedział podlizywaląc mi się.
Godzina 11.
Nigdzie nie moge znaleść Jasia już się boje o niego może coś mu się stało? Albo przejechał go samochód? Nie wiem może do niego zadzwonie? Okej to dzwonimy.
1 sygnał 2, 3 , 4 poczta głosowa jeśli to coś ważnego to zostaw wiadomość po sygnale pip. Połączenie zostało zakończone.
Co z nim? Odemnie zawsze odbiera. Pójde do chłopaków może oni wiedzą gdzie jest Jaś. Poszłam do Smava.-Smavko moge na chwilkę?
-Tak co jest?
-Wiesz gdzie jest Jasiek, bo nie moge go znaleść i nie odbiera boję się o niego.