Rozdział 6

715 18 4
                                    

Nicholas. Pov
- Daj mi skończyć skarbie. Jesteśmy razem dwa lata i uważam, że to jest wystarczający okres czasu, aby zacząć starać się o dziecko. Co o tym myślisz? - słysząc te słowa z ust blondynki czuje się jak w porzasku. Czy ja się znalazłem w ukrytej kamerze? Gdzie ja jestem? Chciałem zakończyć swój związek, ale teraz to nie jest dobry moment. Muszę odczekać.
- Wydaje mi się, że to nie jest najlepszy pomysł. Ja mieszkam w akademiku. Pracuje dorywczo, więc kokosów nie zrobię. Dziecko to wieczna skarbonka, conajmniej do osiemnastego roku życia. A nas na nie nie stać jakbyś nie zauważyła..
- Kasa to nie wszystko wiesz. Są ważniejsze rzeczy niż pieniądze. Mieszkanie można wynająć a prace poszukać.

- Nie i koniec. Dla mnie to temat zamknięty. W najbliższym czasie mam co innego na głowie. Na razie mam na głowie dwudziestą piątą rocznicę ślubu moich rodziców. Na którą obiecałem, że będziemy. W tej chwili to jest dla mnie najważniejsze.
- Nie chcę tam lecieć .
- Dobrze a więc w takim razie polecę sam. Radzę Ci się dobrze zastanowić. Do końca tygodnia muszę dać znać czy będziemy czy nie.
- OK. Chociaż wątpię żebym zmieniła zdanie.
Jets mi to jak najbardziej na rękę bo by doszło do niezręcznej sytuacji. Carolyn nie wie o istnieniu Nicoli. Tak to przynajmniej unikne kłopotliwych pytań. A to, że będę musiał skonfrontować się z Nicola jest nie uniknione. Prędzej czy później na pewno spotkamy się oczywiście "przypadkiem". Odczuwam pewnego rodzaju ulgę,iż się rozmysliła. Oby tylko nie zmieniła zdania.
Wykończony dzisiejszym dniem, wracam wreszcie do naszego pokoju do akademika.
-Wyglądasz na zmarnowanego stary co się dzieje?

- Daj spokój. Szkoda gadać. Te baby są beznadziejne. Chodzi o Carolyn. Ubzdurała sobie żebyśmy starali się o dziecko. Czaisz stary? Mieszkając w akademiku i pracując dorywczo...

- Wiesz co mi się wydaje? Moje przeczucia są takie, że ona widzi iż wam się nie układa. To jest jej sposób żeby cię "złapać na dziecko", że stwierdza Jacob.
Cholera. On może mieć rację. Nawet o tym nie pomyślałem. Dobrze, że czasem on ma w sobie przebłyski z geniusza.
Dedyk dla @Ameki223

Ostatnia Szansa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz