11.

53 4 0
                                    

ścieka puder
po mima twarzy
lawiną rwie
- jak rzeka -
bez korytarzy
ubywa mu z nią
co w sercu
krąg toczy
- bóle i zapaście -
pośród ciemnych nocy
zaścielone lico
ze snu wstało
zmyło grzech stary
i nieco odmłodniało
radości pejzaż
już płótno farbą moczy
a zapominał
że jeszcze
przetrzeć trzeba z powiek
- oczy -

w o j n aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz