tylko gdy
o wojnie
pisać się zachciało
moje drętwe marne ciało
jak z niewoli - celę opuściło
każde uczucie
które we mnie żyłoprzejada na wskroś
smak obojętności
nie ma zła
nie ma szczerości
dobroci nie ma
nie czuję wstydu
to grzech chyba
też jego nie czuję -
a to już pycha
spowiedzi swojej
sam próbujęw głębi zanikłem
wraz z marzeniami
grzebie marzenia
między zwrotkami
i z żalu swego
je zakopuje
z każdym uczuciem
co opisujezgon to czyż?
nie wiem
odżyć spróbuję
jak serce o miłość
mi zastrajkuje
a teraz to grady
i burze się leją
tam gdzie motyle
latać umieją...
CZYTASZ
w o j n a
PoesiaZnajdziecie tu moją liryczną puentę. W zasadzie nazwać to mogę zbiorem mojego serca i umysłu, które w ciągłej pogoni rwą się do walki ze sobą. Bitwa mojej cichej toni i rozrywającego szaleństwa. Nie mam pojęcia jak długo to będzie trwało, ale oficja...