12.

43 9 0
                                    

tylko gdy
o wojnie
pisać się zachciało
moje drętwe marne ciało
jak z niewoli - celę opuściło
każde uczucie
które we mnie żyło

przejada na wskroś
smak obojętności
nie ma zła
nie ma szczerości
dobroci nie ma
nie czuję wstydu
to grzech chyba
też jego nie czuję -
a to już pycha
spowiedzi swojej
sam próbuję

w głębi zanikłem
wraz z marzeniami
grzebie marzenia
między zwrotkami
i z żalu swego
je zakopuje
z każdym uczuciem
co opisuje

zgon to czyż?
nie wiem
odżyć spróbuję
jak serce o miłość
mi zastrajkuje
a teraz to grady
i burze się leją
tam gdzie motyle
latać umieją...

w o j n aOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz