*•.¸♡ ᴘʟᴀʏ ғᴏʀ ᴍᴇ, ɪ ᴄᴀɴ'ᴛ ғᴏʀɢᴇᴛ ʏᴏᴜ ♡¸.•*
—¹—
Taehyung:
Podobało mi się to, że miałem nowych przyjaciół i że z dnia na dzień stawałem się bardziej lubiany.
Zarzucanie mi złych opinii było normą, inni po prostu mi zazdrościli, nazywanie mnie chamskim, bogatym nastolatkiem bez uczuć wcale na mnie nie działało, byłem bez uczuć, taki najwidoczniej się urodziłem.
Awszystko zaczęło się dwa lata temu, gdy podszedł do mnie chłopak o imieniu Baekhyun i zaproponował mi wyjście na mecz, wtedy poznałem jego grupę, którą bardzo polubiłem.
Większość uważała nas za takich, z którymi lepiej nie zadzierać, cieszył mnie ten fakt, bo ile ludzi chciałoby się poczuć kimś ważnym po wszystkich latach?— Taehyung, walisz z nami po treningu na browarka? - zapytał Baekhyun.
— No wiadomo, że tak. - odpowiedział Kim.
Chociaż była wiosna, to pogoda zawsze robiła nas w konia.
Taehyung, Baekhyun oraz Jimin jak zawsze, dwa razy w tygodniu - wybrali się na trening piłki nożnej, który odbywał się o 17.
— Zgadnij z kimś dziś mamy. - odezwał się Baek.
— Z kim?
— Z tymi pierdołami. - odpowiedział.
Początkowo Kim nie rozumiał dlaczego jego przyjaciele tak nie lubią grupy E, skoro jeden z nich jest naprawdę dobry, ale sam stał się tym, którego nie rozumiał.
"oni to chyba nigdy piłki nie widzieli".
Blondyn był sfrustrowany, ponieważ trener wybrał jego najlepszego przyjaciela do gry z jego wrogiem - Jeonggukiem.
Baek posłał szyderczy uśmieszek w stronę Taehyunga, który już wiedział, że ich starcie nie będzie miłe, ale nie przepuszczał, że coś jednak się zmieni i on sam będzie z nim trenował.
Gdyby dostał porządnie piłką, może bym go przez jakiś tydzień nie widział?Właściwie plan chłopaka prawie się udał. Kopnął piłką z taką siłą, aby tylko zdała przeciwnikowi największy ból.
- I co robisz, aż tak bardzo nie nauczyli cię odbierać, czy mam Ci pomóc zmienić partnera? - po chwili odezwał się Taehyung.- No co? Uciekniesz z płaczem, że cię kopnąłem? - zaśmiał się perfidnie, unikając jakiegokolwiek kontaktu, będąc dumnym z własnych zamierzeń.
Tak bardzo chciał upokrzyć młodzieńca, że stawał się coraz bardziej agresywny.
Aczkolwiek Jeon Jeongguk nie był tylko cichym chłopcem, najwidoczniej za bardzo zależało mu na stypendium.
- Spierdalaj.
Nagle nastała cisza, wszyscy spojrzeli na dwójkę, lecz natychmiast zmienili swój obiekt, gdy obok nich stanął trener.
— Coś ty powiedział? - zapytał Kim.
Jeon nie chciał się powtarzać, dlatego też odwrócił się od chłopaka, gdy ten nim natychmiast szarpnął.
— Zapytałem, coś ty powiedział do cholery!?
W tym samym momencie Min Yoongi wstał ze swojego miejsca, kierując wzrok na swojego przyjaciela, aby jak natychmiast stamtąd odszedł.
— Głuchy jesteś? - ponownie odezwał się blondyn.
— Odpierwiastkuj się, Kim. - powiedział cicho Jeongguk, biorąc głęboki oddech i kierując się w stronę Yoongiego, który nie był zadowolony.
— Uciekaj do swojego pedałka, ładna z was para. - krzyknął Baekhyun zainteresowany całą tą sytuację.
I chociaż Min był pyskaty, to jednak poczuł ból.
Natychmiast zauważył to ciemnowłosy, chcąc wprost rzucając się na tamtego, ponieważ nikt nie ma prawa do obrażania jego bliskich.
— Odszczekaj to!
— Nie. - warknął do niego.
Kim podszedł bliżej dwójki początkowo patrząc na swojego przyjaciela, a na końcu nie odrywając wzroku od zdenerwowanego Jeongguka.
— Pożałujesz tego.
— Tak, a co mi zrobisz? Jedynie to ja mogę zamienić twoje życie w piekło. - zaśmiał się, Baekhyun.
— Co nie Yoongi, tak jak ostatnio w klubie, fajnie to tak się dostawiać do Jimina?
Możliwe było to, że Baekhyun był po prostu o niego bardzo zazdrosny i to w końcu tłumaczyło by jego zachowanie.
Czy Jimin mu się podobał?
Czy może nie chciał stracić Taehyunga?
Min splunął śliną, chociaż w środku czuł się upokorzony.
Podarował swój "zimny wzrok" Jiminowi, bo jak tamten mógł go wydać, jak mógł powiedzieć o tym, co wydarzyło się pewnej nocy...
Jeon uniósł spojrzenie na Taehyunga i spojrzał mu w oczy, gdy tamten lekko uśmiechnął się na sam temat Yoongiego i Jimina, to tak też jego uśmiech natychmiast zniknął.
— Do zobaczenia na zawodach, Baekhyunie.
Czyżby Jeongguk rzucił mu wyzwanie?
< Miłego dnia, czy spodobał wam się może ten ficzek? > 🙄
CZYTASZ
' sєvєn hєαvєns' ║▌ tαєkσσk /vkσσk ║▌ ʏᴏᴏɴᴍɪɴ
Roman d'amourZakończone. (: ᴋɪᴇᴅʏ ᴏsᴛᴀᴛɴɪᴏ ᴊᴇᴄʜᴀłᴇᴍ ᴀᴜᴛᴏʙᴜsᴇᴍ, ʙᴀʀᴅᴢᴏ ʀᴏᴢʙᴏʟᴀłᴀ ᴍɴɪᴇ ɢłᴏᴡᴀ, ᴍʏśʟᴀłᴇᴍ, żᴇ ɴɪᴇ ᴅᴏᴊᴀᴅę ɴᴀ ᴍóᴊ ᴛʀᴇɴɪɴɢ. <: ɴᴀ sᴢᴄᴢęśᴄɪᴇ ᴘʀᴢʏᴊᴀᴄɪᴇʟ ᴘᴏʟᴇᴄɪł ᴍɪ "ᴡᴇŹ ɴᴀᴘɪsᴢ ᴅᴏ ʙᴏɢᴜᴍᴀ". ᴡɪᴇᴅᴢɪᴀłᴇᴍ, żᴇ ɴɪᴇ ᴍᴏɢę ᴍᴜ ᴢᴀᴜғᴀć, ʙᴏ ᴄʜᴜᴊᴀs ᴡᴢɪął ɪ ᴘᴏᴍʏʟɪł ᴛᴇɴ ɴᴜ...