Rozdział 1/Prolog

572 15 0
                                    

Spokojnie biorę do ręki telefon. Mała cegła z wypukłą klawiaturą, wchodzę w kontakty. Jego numer znajduje się na pierwszym miejsce, tak jak jego pierwsza litera imienia w alfabecie.

Wybieram numer, biorę głęboki wdech i zerkam na dziecko, które jest na moich rękach. Śpi. Naciskam zieloną słuchawkę i słyszę dźwięk połączenia. Łzy lecą mi po policzku wiedząc jak to skończy. Po trzech sygnałach słyszę jego głos.

- Mówiłem Ci coś.

- Pamiętam ale kilka godzin temu urodziła się twoja córka. - Wzdycham aby nie wybuchnąć płaczem. - Jest podobna do ciebie i mam pytanie, jak dasz jej na imię?

- Wylie, nazwisko ma mieć twoje i masz zapomnieć o mnie, na zawsze. - Nie dając mi dodać słowa rozłącza się. 

Wylie // A.Turner Cz.1 ✔️ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz