CZKAWKA
Odczuwaliscie kiedyś tak silne uczucie strachu i bezsilności, ja właśnie przeżywam je w środku i to nie bynajmniej przed śmiercią, dowiedziałem się dziś ze przypadnie mi już wkrótce zaszczyt zabicia swojego pierwszego smoka.
Kiedyś może i bym skakał z radości mając w myślach tylko jaki mój ojciec będzie że mnie dumny. Niestety a raczej naszczescie ludzie się zmieniają a zabicie smoka teraz było by czymś nie wybaczalnym dla mnie.
Muszę to omówić z szczerbatkiem ale jak ja mu to powiem i jeszcze Astem ostatnio opserowuje każdy mój ruch.
Nigdy w moim życiu nie było aż tak źle.Tego dnia jak najszybciej bedziłem do Szczerbatka, nie zwracałem sobie innymi rzeczami głowy.
Gdy tylko dobieglem do kanionu wielkie smoczysko przywitało mnie podbiegajic radośnie do mnie. Miałem ochotę zanim przekażę mu złe wieści, okazać mu trochę czułości i go pogłaskać ale w tedy za pleców usłyszałem kszyk.
Od razu się odwrócił em i zobaczyłem Astema biegnącego z toporem w moim kierónku a właściwie w kierónku smoka.
Blodyn jednym sprawnym ruchem bchnoł mnie na bok by dorwać się do smoka.
Szczerbatek nie był jednak bezbronny, odskoczył w tył, ukazał swoje żeby i zaczą warczec.Szczerbatek nie atakował jednak chłopaka, jedynie warczał i unikał jego ciosów. Jak i ja nie chciałem skrzywdzić żadnego z jego gatunku tak i on z mojego.
Nie chałem stać w miejscu, wstałem osłaniając smoka całym swoim ciałem.-Co ty wyrabiasz, odsuń się zabije go- Szczerbatek staną natychmiast przymnie a ja tylko naniego wskoczyłem, był osiodlany zająłem się tym jeszcze rano.
-Nie ma takiej obcji, nie pozwolę by spadła z niego choć by jedna łóska - klepnołem smoka lekko a smok bez niczego mnie zrozumiał, Szczerbatek podbił się do lotu łapijąc blondyna w szpony.
Astem oczywistym jest ze krzyczał wygrywał się i wymachiwał toporem, widocznie było to dla Szczerbatka dosyć irytujące bo rzucił chłopaka na jedną z wyższych sosen.
-Chce ci coś pokazać, pokazać prawdziwą naturę tych stworów - Astem wykrzywił się i znów zamach ą bronią co prawie spowodowało jego upadek.
- Zwarjowałeś, to smok, obrzydliwa bestia, powinieneś go zabić jak wikink ale może ty nie jesteś taki jak my a jak one, może nie jesteś wikigiem a bliżej ci do gada - kiedyś zapewne by mnie zabolał taki dobór słów w moim kierunku, a teraz mam nadzieję że smok nie rozmyślić się i nie zje chłopaka za jego słowa.
-Owszem jestem wikigiem ale nie takim jak wy, jestem prawdziwym bo nie zabijam smoków co nie daje mi nic a żyje z nim w zgodzie i szacunku jak równy z równym, a to czyni nas obu silniejszym, z resztą zaufaj mi a ci pokaże - widziałem w jego oczach że coś do niego dociera, podałem mu rękę ale topur wyrzuciłem od razu by moje Szczerbatek gadzisko go od razu nie zrzuciło.
Leciałem z blodynem powoli pokazując mu jak Szczerbatek pozwala z pełnym zaufaniem do mnie sobą kierować. Wieczór był piękny aż nie chciało się wracać na ziemie.
SZCZERBATEK
Lot nie był jakoś specjalnie długi ale wystarczył by Astem trochę się opanował i mi zaufał.
Widziałem jak w świetle wschodzącego księżyca dziękuję czkawce a potem kradnie mu buziaka z policzka.
Nie był to ani trochę przyjemny widok, po ostatnich wydarzeniach wiem już co każe mi za nim podążać, nie zamierzam się jednak łudzić że to może nas połączyć. Ludzie żyją krótko, smoki są długo wieczne tak chciał los a przeznaczenie nie chce widzieć nas razem.
Nie przeszkadzało by mi mieć go przez pół wieku a potem oddać śmierci wiedząc że zadałem by przez całe jego życie odkąd był że mną nic mu się nigdy złego nie przydarzyło. Wiedział bym że kochałem go jak tylko się dało ale życie z świadomością że śmierć odbierze cię ukochanej osobie i że to ty byłeś tym który ostatecznie da mniej jest nie do zniesienia, a ja nie pozwolę mu tego znosić. Wiem że muszę go oddać temu człowiekowi. Smok i człowiek w bajece może i by się nam udało ale tylko tam.Dziś już nie chciałem się przemienia a Czkawką chyba spostrzegł mój smutek.
Ktoś będzie 11 w Poznaniu na konwencie czy tam zlociku. Ja będę i może kogoś z was spodkam
CZYTASZ
Jak wytresować smoka ( yaoi)
FanfictionJak wytresować smoka wersja boyxboy ps miłego czytania.