Następnego dnia poszłam z Nathem na zakupy i złapałam go za rękę.
- Jak tam miłość?
- Bardzo dobrze Nathuś.
- Dzieciaczki w drodze?
- Jasne że tak. I wiesz co? Wezmę mu ten striptiz. Nie chcę żeby był uwiązany tylko do mnie i się znudził. Znaczy chcę żebym tylko ja się liczyła, ale... Wiesz o co chodzi.
- Wiem. Mogę Ci wysłać numer do zajebistych lasek z dużymi cyckami.
- Nath podobno jesteś gejem.
- Bi. I musiałem zamówić dla znajomego na urodziny.
- To mi wyślij.
- Okej.
- A co mogę jeszcze?
- Em... Gumki?
- Biorę proszki. Chodź po prostu do jakiegoś sklepu i tyle.
- Można też podejść do erotycznego, jeśli chcesz. Mogą tam być fajne zabawki.
- To chodź.
Pociągnęłam go za rękę do takiego sklepu, gdzie mnie trochę znają i się uśmiechnęłam.
- Heeej!
Zaśmiałam się i przytuliłam laskę stąd.
- Dawno cię nie widziałam.
- Muszę coś kupić chłopakowi. Masz jakiś pomysł?
- Zależy co chcesz.
- Nie chce jakiś zabawek typowo erotycznych tylko... Coś innego. Bardziej z czego mogę zrobić coś romantycznego, tak jakby.
- Mam te bomby wodne w kształcie penisów i wagin.
- Pokazuj!
Poszliśmy za nią z Nathem i się uśmiechnęłam. To będzie idealne.
- Nath myślisz że spodoba mu się takie coś...?
- Mówił że nie chce jakiś wielkich prezentów, szczególnie od ciebie bo z nim o tym gadałem.
- A co by chciał?
- Pobyć z tobą.
- Mam pomysł...
Uśmiechnęłam się i do niego zadzwoniłam.
- Co tam słońce?
- Mam pytanko księżycu.
- Dawaj gwiazdo.
Zaśmiał się, a ja się uśmiechnęłam.
- Wolisz kutasa czy pizdę?
- Głupie pytanie.
- Ale nie do przeruchania tylko jeśli chodzi o... Rzeczy.
- Dalej pizda.
- Okej. Kocham cię.
- Co kombinujesz?
- Zobaczysz.
- Ja ciebie też.
Zaśmiał się, a ja się rozłączyłam.
- Pizda. Bierzemy. Macie coś jeszcze?
- Żel pod prysznic i mydło.
- Dawaaj.
Uśmiechnęłam się.
- O i jeszcze ten pojemnik na mydło w kształcie penisa.
Zaśmiała się i mi dała, a jak za wszystko zapłaciłam, wyszliśmy stąd.
CZYTASZ
New Roommate || ZAKOŃCZONE
Roman pour Adolescents04.02.2019 - 30.05.2019 💓 1 milion wyświetleń - 02.05.2020 ❤️