53. "Żartujesz sobie ze mnie."

10.3K 576 353
                                    

Pov. Ariana.

Max wszedł, a ja się uśmiechnęłam.

- Już to załatwiłeś?

- Mhmm...

Pocałował mnie, a ja poczułam damskie perfumy.

- U kogo byłeś?

- U Olivera...

- Kłamiesz. Czuję damskie perfumy, możesz mnie nie okłamywać?

- U matki.

- Po co?

- Chciała pogadać.

Kiwnęłam głową. No... Mało przekonujące, ale po co by miał mnie okłamywać? Wierzę mu...

- Weź to zdejmij bo nie mogę.

Zdjęłam mu koszulkę, a on mnie pocałował.

- Mam okres słonko.

- To coś obejrzymy.

Uśmiechnął się, a ja się zaśmiałam i poszłam na dół po jakieś słodycze.

- Zadzwoń do Mii. Widziałem jak wyszła z samochodu Max'a płacząc, a Oliver za nią.

Tata powiedział, co się mogło stać?

- Dzięki tatku...

Uśmiechnęłam się i do niej zadzwoniłam.

- Halo?

- Hej, wszystko okej? Tata mówi że płakałaś...

- Nic ważnego... Po prostu okres i wiesz jak to jest. Można płakać z byle powodu.

Zaśmiała się, a ja się uśmiechnęłam.

- Okej, racja. Chcesz wpaść? Oglądamy z Max'em film.

- Nie... Jestem zmęczona. Ale miłego oglądania.

- Dzięki. Właśnie, widzimy się jutro? O! I podobno Max gadał z mamą.

- Skąd wiesz?

- Czułam damskie perfumy jak wrócił i powiedział że był u mamy bo chciała pogadać. Uroczo, nie? Może się pogodzili.

- Pewnie tak... Wiesz co? Chyba jednak wpadnę.

- Czekamy.

Rozłączyła się, a ja poszłam na górę.

- Mia zaraz będzie.

Położyłam się na nim, a on uniósł brwi.

- Poważnie?

- Mhm, jak się dowiedziała że byłeś u mamy to...

- Och, cudownie. Jest pewnie bardzo szczęśliwa.

- Mhmm... Daj buzi.

Uśmiechnęłam się, a on mnie pocałował.

- Ej Ariana.

Tata tu wszedł, więc na niego spojrzałam.

- No?

- Niechcący wrzuciłem twój telefon do wody...

- Tato! Kurwa mać!

- Wiem że wolisz prawdę no i... Hah, woda była z płynem i...

Zerwałam się i zbiegłam na dół. Mój telefon... Kurwa...

- Tato no!

Poryczałam się, a on westchnął i mnie przytulił.

- Kupię ci nowy.

New Roommate || ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz