Zachwycony Taehyung patrzył na swojego czarnowłosego synka, Jaemina, który ze smakiem jadł udko z kurczaka, co chwilę marszcząc nosek. Przyjrzał się mu dokładnie, aby po chwili spojrzeć na jego przyjaciela też zajadającego się mięsem.
— Wiesz co, Ggukie? — zaczął Kim, zaciekawiony. Gdy alfa zwrócił na niego uwagę, prędko wskazał palcem na pięcioletniego chłopca. — Zauważyłem, że Jae jest bardziej do ciebie podobny niż do Joohyuka.
Jeongguk wytrzeszczył oczy, widocznie zszokowany. Spojrzał na ich synka i przełknął głośno ślinę.
— Królicza gęba jednak nie zdarza się tylko u mnie. Musisz to zaakceptować — mruknął, siląc się na obojętny ton głosu. Przecież nie mógł się dowiedzieć.
Taehyung zmrużył oczy i wpatrywał się podejrzliwie w swojego najbliższego przyjaciela. Nie zawsze Jungkook tak reagował, a jeśli już, to zazwyczaj coś ukrywał. Tae znał go aż za dobrze.
— Co ukrywasz, Gguk? — powiedział stanowczo, samemu się dziwiąc, że udało mu się zmobilizować na taki ton.
— Nic.
— Gadaj! — nachylił się nad stołem, czym zwrócił uwagę Jaemina. Westchnął ciężko. Musiał koniecznie porozmawiać z brunetem na osobności, nie mógł tego tak zostawić.
— To wujek Kookie ci nic nie mówił? — wskazał wskazującym paluszkiem na wcześniej wspomnianego mężczyznę. Kim pokręcił głową, przecząco. — Wujek miał ci powiedzieć! — nadął policzki ze zmarszczonymi brwiami.
— Co takiego?
Mały Kim spojrzał na najstarszego porozumiewawczo, aby zachęcić tym gestem do rozmowy. Co prawda sam nie wiedział, o co chodziło Jeonowi, wiele razy marudził o niewiedzy jego taty. Dlatego zrozumiał, że były to sprawy dorosłe, więc wziął swój talerzyk i poszedł do kuchni.
Był mądrym dzieckiem.
Jeongguk z szeroko otwartymi oczami wpatrywał się w coraz to bardziej zirytowanego przyjaciela, omegę, który z niedowierzaniem patrzył na najmłodszego.
— No bo... Um... To nie Joohyuk jest ojcem Jaemina — skulił się bardziej w sobie, gdy czuł palące spojrzenie młodszego. — W banku spermy podmieniłem nasze nasienia... — wyszeptał z widoczną skruchą w głosie. — Miałem ci już wtedy powiedzieć, ale śliniłeś się do tego kutasa, więc wolałem zostawić to na później.
— Ty gnoju parszywy!
⌘ ⌘ ⌘
A oto nowa książka z moim pierwszym mpregiem i to Taekookiem! Mam ogromną nadzieję, że nie zrazicie się do tej książki na samym początku, bo uwaga, to tylko prolog!
Mam już w głowie zarys tej historii, gdzie trochę scen się pojawi z filmu. Choć zastanawiam się nad tym, więc jest to wielki znak zapytania.
Jednak myślę, że książka ruszy na początku czerwca po drugim koncercie BTS w Londynie. Wcześniej postaram się skończyć jedno z moich trzech ff.
Mam już przygotowany pierwszy rozdział, który niedługo ujrzy światło dzienne!
Have fun! ❤️
CZYTASZ
Make it Right | Taekook
FanfictionGdzie samotny i atrakcyjny Taehyung decyduje się zajść w ciążę metodą sztucznego zapłodnienia, czego nie pochlebiał jego najbliższy przyjaciel, Jeongguk. Niestety na skutek splotu „nieprzewidzianych" wydarzeń, ojcem dziecka zostaje sam Gguk, alfa ni...