21

208 23 0
                                    

Pierwsze trzy miesiące ciąży Taehyunga nie zapewniały mu dobrych wrażeń. Kłótnie z Jeonggukiem oraz rozstanie z Joohyukiem źle wpływało na jego samopoczucie, co również przechodziło na dziecko. Na ich szczęście nieobecność „chłopaka" omegi wpłynęła na nią o wiele lepiej. Oczywiście chwilę po rozstaniu omega czuła stres, niepewność związaną ze swoją decyzją. Psychicznie Tae nie był nastawiony na bycie samotną matką, choć grupa przyjaciół, a szczególnie Gguk, zapewniali wsparcie i opiekę nad dzieckiem w razie potrzeby.

Dzisiaj miał z Jeonggukiem pojechać do ginekologa i zrobić pierwsze USG. Z podekscytowania, jak i małego stresu Tae był gotowy do wyjścia trzydzieści minut przed umówioną godziną. Siedział na kanapie jak na szpilkach, a każde powiadomienia w telefonie sprawdzał z nadzieją, że był to przyjaciel. Cóż, doczekał się dopiero po kilkunastu minutach. Na wiadomość o przybyciu Gguka, wziął ze sobą swój plecak z potrzebnymi dokumentami, po czym wyszedł z mieszkania. Zamknął drzwi na klucz i zszedł na dół. Przed klatką schodową stało auto alfy, który otworzył drzwi pasażera od środka.

– Chodź, nie chcę się spóźnić. – Powiedział głośno. Z uśmiechem na twarzy Taehyung usiadł na miejscu pasażera. Zapiął pasy. – Jak się czujesz? – zapytał, powoli wyjeżdżając z parkingu.

– O wiele lepiej. No i też zobaczę swoje dziecko, więc dzień nie mógł być lepszy – odparł. Wyjrzał przez okno. Myśl o zobaczeniu USG i to z Jeonggukiem napawała go szczęściem. Czuł spokój przy alfie, jego zapach uspokajał go i poczucie bezpieczeństwa nie odstępowało go ani na chwilę.

W drodze do szpitala rozmawiali na różne tematy. Gguk opowiadał o swojej pracy, klientach oraz o pomysłach nowych projektów. Natomiast Taehyung o nowych projektach i odpoczynku, ponieważ postanowił skupić się na zdrowiu dziecka, jak i swoim. Z uśmiechem na twarzy weszli do środka budynku. Zapytali recepcjonistkę o pokój, gdzie znajdował się lekarz, po czym skierowali się w tamto miejsce. Ku miłemu zaskoczeniu okazało się, że przed nimi była jedna osoba, kobieta w zaawansowanej ciąży. Usiedli obok siebie na szpitalnych krzesłach w oczekiwaniu na ich kolej.

Omega ocierała spocone ręce o kolana, które drgały. Czując dłoń Jeongguka na udzie, Tae wypuścił powietrze z płuc. Nie zdawał sobie sprawy, że je trzymał.

– Wszystko będzie dobrze. – Zapewnił alfa. Kim pokiwał niepewnie głową. Próbował uspokoić się, a dłoń przyjaciela mu w tym pomagała. Oparł głowę o jego ramię. Do jego nozdrzy dotarł czekoladowy zapach. Ostatnio miał wrażenie, że Jeongguk miał bardziej wyczuwalny zapach niż dotychczas. Czytał w internecie, że zapach ojca dziecka był mimowolnie silniejszy dla ciężarnej omegi, aby ta mogła odczuwać spokój w trakcie ciąży. Był tym faktem zdziwiony, bowiem to nie Gguk był ojcem a Joohyuk.

Przynajmniej tak myślał.

– Pan Kim? – odezwał się lekarz. Wyrwany z myśli, Taehyung wstał z miejsca wraz z Jeonggukiem. – Pan jest ojcem dziecka? – zapytał zaskoczony alfa.

– Nie, nie! To mój przyjaciel. Nie będzie problemu, by ze mną wszedł, prawda? – spojrzał na Gguka, który miał mętlik w głowie. Słowo „przyjaciel" było dla niego bolesne. Odkąd pamiętał był tak nazywany i dalej czuł ból w klatce piersiowej.

Lekarz zapewnił, że nie będzie problemu, a następnie wpuścił dwójkę przyjaciół do środka. Taehyung zajął miejsce na wskazanym fotelu, natomiast Gguk tuż obok niego na krześle. Obaj byli zestresowani zaistniałą sytuacją. Kiedy mężczyzna zaczął zadawać pytania, Kim odpowiadał wszystko zgodnie z prawdą. Po zapisaniu go w systemie, ginekolog przygotował stanowisko do USG. Za pozwoleniem omegi rozprowadził specjalny żel na brzuchu, a następnie przyłożył sondę.

Z przytłaczających uczuć Taehyung instynktownie złapał Jeongguka za dłoń. Wspólnie obserwowali na monitorze każdy ruch ginekologa. Na widok dziecka, o którym wspomniał alfa, oczy Tae zaszkliły się. Wzmocnił uścisk ręki. Nie sądził, że kiedykolwiek szczęście go przytłoczy oraz zabierze umiejętność mówienia.

Make it Right | TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz