2

3.9K 117 120
                                    

Cześć jestem Niya i mam 15 lat i mieszkam w Busan z tatą przeprowadzamy się zaniedługo do Seulu. Dostałam od babci jednego pluszaka na 13 urodziny. Ma na imię Suga. Ale jak go też nazywam Pan gburek. Kocham go i nie zamienię na nic innego.

Przytuliłam się do pluszaka i wstałam z łużka. Poszłam do łazienki i zrobiłam poranną rutynę. Potem poszłam do pokoju się ubrać.

Potem się spakowałam i poszłam do szkoły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Potem się spakowałam i poszłam do szkoły...
W czasie gdy szłam do szkoły :

Szłam chodnikiem, miałam słuchawki w uszach, gdy chciałam przejść przez ulicę by mnie samochód przejechał, ale...chłopak o skośnych oczach mnie uratował. Przedstawił się jako Yoongi i odszedł. Jako Yoongi....

POV Suga

Dlaczego ona nie patrzy gdzie idzie? Gdyby nie ja...już by mnie nikt nie przytulał jak wstaje i idzie spać lub gdy płaczę lub gdy ma głupawkę. Ja jestem dobrym przyjacielem. Za jakieś dobre 3 lata się ujawnie z chłopakami. Ale gdy ona nie da mi wyboru to będę musiał się powoli ujawniać typu, że porusze oczami czy coś. Kocham ją i....oooo NIE pomyliło ci się Yoongi. Napewno jakiś inny chłopak zwróci w jej głowie i po sprawie. Urwe mu kłaki i wsadze w d*pe! Znaczy chronię ją przed idiotami. Kogo ja chce oszukać? Chyba siebie, ale serca nie o szukam.

POV Niya

Gdyby nie on by mnie tu nie było. Ale coś mi tu nie gra, ale później będę jak głupia patrzeć się na misia wyciągając z niego informacje. Dostałam głupawki tylko mój miś umiał mnie uspakajać rozbawiać.

W szkole :

Poszłam do szafki, zdjęłam kurtkę i słuchawki oraz plecak. Nagle dziewczyny podeszłym i zaczęły gadać:

-Podsłuchałam, że siódemka uczniów ma być w tej szkole. Jeden najmłodszy ma na imię CHYBA Jungkook a najstarszy Jin. Są grupą bad boy'ów-Ona spojrzała się na mnie nie wiem dlaczego.
-Uważaj bo cię jeden ze chce - Zaczęła się śmiać a ja patrzałam na nią jak na najgorszą idiotke świata.

-Ile miałaś chłopaków i ile ciebie rzucili a ile mnie chciało i to ja ich rzucałam?
-Odpowiedź jest łatwa ciebie prawie każdy chciał a potem rzucał. A mnie też prawie chciał ale to ja ich rzucałam. Przykre, ale prawdziwe-Wyszła wściekła.

-Wow to ja raczej nie będę cię denerwować...

-Nie denerwujesz mnie tylko tamta myśli, że wszystko może. Jeszcze wytrzymam te 3 lata w tej szkole. Ale muszę właśnie się bronić przed takimi jak ona. A wydaje mi się, że znam tych siedmiu, ale może też się mylę. Dobra idę na lekcje.

Nagle zobaczyłam całą siódemkę. Stanęli naprzeciwko mnie. I tak się gapiliśmy póki Pani nas nie zaczepila.

P-A wy nie na lekcje? - Zawiesiłam dalej swoje oczy na tym Yoongim.

Y-Żyjesz? Ej śliczna? - Odrazu się wybudziłam kiedy tak powiedział.

-Przepraszam, ale ostatnio uratowałeś mi życie-A on pod nosem sobie powiedział.

Y-Nawet nie jeden raz - Pod tym co powiedział nie zrozumiałam o co chodziło i miałam widoczne nie zrozumienie na swojej twarzy...

-Chodźmy na Lekcje- Nie wiem czemu złapałam go za rękę i tym też kazałam żeby usiadł ze mną.

Całą lekcje przesiedziałam znudzona. Pół lekcji przespałam czując jak się do mnie tuli Yoongi. Chociaż nawet słodko.
..............                    ..........................
Jak będą jakieś błędy proszę pisać.
Z góry dziękuję...... Jestem w trakcie poprawiania książki...
myślę, że będzie jak jest tylko poprawie i będzie dobrze.

Mój pluszak Suga Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz