4

2.6K 78 73
                                    


Nagle przyszedł...Yoongi?!?

Y-Zostaw ją ćwoku! Nawet nie wiesz z kim zadzierasz. Chłopaki!

Wszyscy-Jesteśmy!-Uf

-Dobra macie ją! - Nie tak łatwo się wydostanie.

Y-Zajmijcie  się tym gościem ja muszę z...nią gdzieś pójść - Pójść gdzieś? Ja chce już do domu. Ale ok.

-Ale gdzie? - On tylko na mnie się spojrzał i już nie umiałam racjonalnie myśleć.
-Przy tobie nie umiem racjonalnie myśleć - Powiedziałam bez myślenia.

Y-W sesie? - Spytał się poważnie.

-Poprostu gdy zapełniasz teraz moje życie to...jakbym cię znała od....lat...
Nie wiem czemu, ale też mam motylki w brzuchu i....czuje się tak dziwnie dobrze-Uśmiechnął się słodko i jeszcze bardziej zgubiłam się w swoim życiu.
Ma taki śliczny uśmiech.

-Taaaa...pójdę po....znaczy pójdę do łazienki ochlapać się wodą. W sesie idę do domu-On się dziwnie Spojrzał na mnie.

Y-Nie wiem po co Wang chciał ci zrobić krzywdę. Ktoś go zmusił-Mówił po cichu, że nie usłyszałam.
Y-A nie jesteśmy pod twoim domem? - Obejrzałam się i faktycznie to mój dom. I o to pierwszy dowód, że to może być mój Yoongi. W sumie drugi bo mi się śnił i trochę jego twarzy widziałam.

-Fakt...to muszę iść. Bez cał.... - Przerwał mi pocałunkiem. Przytuliłam go i poszłam do domu.

Zanim wg weszłam tata pytał się mnie co to za chłopak. A ja powiedziałam, że mój 'Tak poprostu powiedziałam'   rozmowę skończyłam pójściem do pokoju. Zmęczona jestem strasznie...

POV Suga

Wszedłem tylnym wejściem i poszłem do jej pokoju. Na szczęście spała. Zamieniłem się w pluszaka i tak nie stety do rana.
Ale gdy śpi w sumie nie muszę być jej pluszakiem bynajmniej w tej chwili.
Odmieniłem się i tak bez opanowania zacząłem ją całować po szyi po ustach.
Aż się obudziła sie, ze strachu przemieniłem się w pluszaka.
Obudziła się i myślała nad czymś i znowu poszła spać.

N-Nie śpię Yoongi-Zdziwiło mnie to co powiedziała.
-Przemień się już - To ostatnie powiedziała zasypiając.

Bez zastanowienia to zrobiłem i kontynuowałem moją czynność.
Gdy się później obudziła to widziała ciemność i czyjeś oczy. Nie krzyczała, wręcz przyglądała się moim oczom.

N-Yoongi? - Spojrzała się gdzie jej pluszak i byłem w postaci człowieka.
N-Nie ma mojego pluszaka....chwila.... - Spojrzała się na mnie i skojarzyła fakty. Spojrzała się z przerażeniem. Dlatego siedziałem w miejscu.

-Ja ci krzywdy nie zrobię. Dobrze o tym wiesz.

N-Może lepiej pójdę spać to napewno sen. Tylko, że realistyczny-Zbliżyła się i położyła na łóżku. Wzięła moje rece i otulila się nimi.
-Ta są te same co kiedyś w śnie miałam. Ale to też jest sen Niya. Zabiję się kiedyś. Masakra....-Po tej rozmowie ze sobą ona zasnęła a ja zapomniawszy się przemienić tak do rana zostałem.

...................
Jak będą jakieś błędy proszę pisać. Z góry dziękuję...

Mój pluszak Suga Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz