Dziewczyna otworzyła drzwi od lokalu. Zapach spalonego tłuszczu i usmażonego mięsa unosił się w powietrzu pobudzając kubki smakowe każdego człowieka. Weszła do środka witając się klientami, ruszając w stronę zaplecza.
-Annyeong! Myślałam, że już nie przyjdziesz.-powiedziała Ji Sang, obserwując każdy ruch dziewczyny z wielką dokładnością.
-A ja już myślałam, że nie zaszczycisz mnie żadnym komentarzem. Widzisz...Obie się myliłyśmy.-powiedziała Inseo, ściągając swoją szarą bluzę, na jej miejsce nakładając swój wcześniej przygotowany fartuch kelnerki.
-Już ci mówiłam, że za takie teksty mogę ci obniżyć pensje?-zapytała kobieta, wędrując wzrokiem za swoją pracownicą, wiążącą sobie włosy w luźnego koka.
-Tak...Niejednokrotnie.-odpowiedziała zawiązując gumkę na swoich lśniących włosach.
-I co?
-To co widzisz...Nic.-powiedziała posyłając uśmiech swojej szefowej, znikając w kuchni.
Mimo że Ji Sang jest pracodawcą o 17 lat młodszej dziewczyny, to jednak żadna z nich nie bierze sobie tych tytułów zbytnio do serca zachowując się jak typowe trochę zakręcone przyjaciółki z liceum.
-Annyeong!-przywitała się z personelem, który składał się z babci Ji Sang i jej 18-letniego wnuka.
-Inseo! Myślałam, że...
-Nie przyjdę, tak, tak wiem...A teraz pani pozwoli, ale do którego stolika?-zapytała odbierając zamówienie od starszej kobiety.
-Dziewiątka.-odpowiedziała, wracając do krojenia warzyw.
Dziewczyna uśmiechnęła się na myśl, że w końcu będzie mogła porozmawiać z Panią Song. Jej pesymistyczne nastawienie do życia, lekka gburowatość, upartość i wścibskość tworzyło lekki uśmiech na twarzy Inseo na świadomość, że w końcu będzie mogła poprowadzić z kimś filozoficzną dyskusję na temat świata...Kobieta zawsze zaskakiwała ją swoim doświadczeniem i krytycznym nastawieniem praktycznie do wszystkiego. Potrafiła wypowiedzieć się na temat każdej sytuacji lub skandalu, mimo że zazwyczaj nawet nie widziała czego on dotyczy...
-Fajnie, że przyszłaś noona!-usłyszała,wychodząc z kuchni niosąc gotowe zamówienie.
Eun Jin...Najstarszy wnuk pani Song. Ma zamiar pójść na studia informatyczne. Kiedy nie ma zbyt dużego ruchu razem z Inseo przygotowują się na egzaminy wstępne. Traktuje ją jak prawdziwą siostrę. Dzięki niej jego umiejętności rosną z każdym dniem, a szansa dostania się na wymarzone studia staje się możliwa do realizacji.
-Wiem!-krzyknęła, podchodząc do odpowiedniego stolika, życząc smacznego. Dziewczyna podeszła do blatu gdzie stała przyglądająca jej się przyjaciółka.
-Dlaczego nie przychodziłaś?-zapytała sprawdzając jakieś papiery.
-Nie miałam czasu...-powiedziała układając naczynia.
-Nie miałaś czasu na własną pracę?-zapytała zirytowana postępowaniem swojej młodszej siostry.
-Przecież wiesz, co robiłam...-westchnęła dziewczyna, odbierając kolejne zamówienie.
Kobieta westchnęła domyślając się z jakich przyczyn Inseo kolejny raz opuściła pracę. Rozumie dziewczynę, stara się jej pomóc, ale musi być też obowiązkowa. Nie popiera tego, ale zawsze kiedy starała się odciągnąć Inseo od tego pomysłu ta ją ignorowała. Była zbyt zdeterminowana...
-Unnie...Zostanę dzisiaj po godzinach, ale proszę...Przestań się mną przejmować. Sama muszę sobie z tym poradzić.-powiedziała dziewczyna, wchodząc za blat kasy po podaniu kolejnego zamówienia.
CZYTASZ
In the fight for tomorrow (Stray Kids)
FanficW świecie, gdzie musimy podejmować ciągłą wojnę o przetrwanie. W świecie, gdzie nie ma miejsca na sprawiedliwość i czyste serce. W świecie gdzie trudno komukolwiek zaufać...W tym świecie rozgrywa się walka o lepsze jutro...