*Martyna*
Dzisiaj wychodzę ze szpitala i przeprowadzamy się z Piotrkiem z mieszkania do domku rodzinnego pod miastem.
-Piotruś z jednej strony cieszę się, że się przeprowadzamy, lecz z drugiej boję się, że Rafał nas tam znajdzie
-Martynka, skarbie. On nas nie znajdzie, ze mną jesteś bezpieczna
Kocham Piotrka i cieszę się, że razem zamieszkamy.
-Piotruś?
-Tak, Martynka?
-Chciałabym mieć z Tobą dziecko
-Martynka też bym chciał mieć dziecko z Tobą
*Piotrek*
Widzę, że Martynka boi się tego calego Rafała. Obiecałem jej, że ze mną będzie bezpieczna i mam zamiar dotrzymać słowa.
-Chodź Martynka weźmiemy urlop na tydzień i zajmiemy się przeprowadzką. Co Ty na to?
-Hm... Fajnie by było tylko czy Góra się zgodzi
*Martyna*
Idziemy do doktora Góry po wolne, jestem ciekawe czy nam da. Pukamy.
-Wejść!
-Dzień dobry doktorze chcielibyśmy wziąść urlop na tydzień
-Strzelecki, jak Ty chcesz wziąść urlop? Brakuje mi kierowców
M: Ale Panie doktorze
G: Kubicka, nie denerwuj mnie. Dam Wam teb urlop, ale ostatni raz.
P: Dziękujemy doktorze
*Piotrek*
Cieszę się, że doktor dał nam wolne. Mam zamiar oświadczyć się jutro Martynce, chciał bym żeby się zgodziła
P: Martynka, jutro pojedziemy sobie nad morze
M: Piotrek, a dom?
P: Dom się zrobi, jedziemy tylko na dwa dni. Mam dla Ciebie niespodziankę na jutroNo, kochani jak myślicie Martyna przyjmuje oświadczyny, a może coś się stanie? Zapraszam na następne rozdziały. Będzie ciekawie
![](https://img.wattpad.com/cover/188379193-288-k441686.jpg)
CZYTASZ
~Na zawsze razem~ Martyna i Piotr
FanfictionDopiero zaczynam przygodę z Wattpadem, więc za wszelakie błędy przepraszam