Poród?

643 20 3
                                    

Wszystko dzieję się, jakby w zwolnionym czasie, wpadam do szpitala i po chwili podjeżdża pielęgniarka z wózkiem. Jedziemy prosto... do gabinetu?

-Pan tu musi zostać- mówi jedna z pielęgniarek próbując mnie wyprosić z sali
-Nie, ja muszę tu być przy niej!
-Niech pan nie krzyczy i wyjdzie, bo w przeciwnym wypadku zawołam ochronę! - podnosi głos
-Ja chcę, żeby został- mówi głośno Natalia

Pielęgniarka na nią spojrzała i prychając pod nosem wyszła z sali. Podszedłem do niej i chwyciłem za rękę. Palcem zataczałem małe kułeczka na jej wewnętrznej części.

-Jak się czujesz? - zapytałem z troską
-Już mnie nie boli
-Dzień dobry pani Natalio co panią sprowadza do nas?
-Miałam bóle brzucha chyba skurcze ale były bardzo silne
-Zaraz panią zbadam

Patrzyłem na twarz Natali próbując coś odczytać ale widziałem tylko troskę o dziecko.

-Nie ma rozwarcia, zrobię jeszcze pani USG i jeśli dobrze wyjdzie będzie pani mogła wrucić do domu.
-Pani doktor, czy ona nie powina zostać na obserwacji? - zapytałem
-Nie widzę takiej potrzeby, pod koniec ciąży takie skurcze się zdarzają zwłaszcza jeśli mama jest narażona na stres. W ten sposób organizm przygotowuje się do porodu.

#Natalia#

Po zabraniu wyników i zaleceń wruciliśmy do domu. To znaczy Kuba wrócił. Nie pozwolił mi chodzić twierdząc, że jeszcze coś mi się stanie. Przyniusł mnie do mieszkania i otworzył drzwi do mojej sypialni. Delikatnie położył mnie na łóżku i wyszedł mówiąc, że idzie mi zaparzyć ziół. Nie wiem kiedymoje oczy się zeszły i zasnęłam.

Obudził mnie grzmot, była burza nie wiedziałam co mam robić strasznie się boje grzmotów. Gdy nastał kolejny krzyknęłam i ze strachu złapałam się za brzuch.

- Dobrze się czujesz? - zapytał Kuba wchodząc do pokoju
-Tak tylko...boję się burzy- wyznałam zawstydzona
-Nie bój się jak chcesz to zrobię ci herbaty- już miał wychodzić gdy zadałam mu pytanie
-Zostaniesz ze mną?
-Pewnie

Wszedł na moje łóżko i przytulił się do mnie na co ja wtuliłam się w niego jeszcze bardziej. Położyłam głowe na jego torsie i wsuchiwałam się w jego miarowe bicie serca. Kuba wziął koc i przykrył nas. Zaczął głaskać mnie po brzuchu w uspokajającym geście...

Gliniarze moją ręką 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz