Ja się znam na dzieciach

473 15 1
                                    

Otwieram nie patrząc kto przyszedł i widzę...Antka?

-Antek co ty tu robisz? - mówię zdziwiona
-Stoje? - pyta retorycznie
-Wejdź do środka nie będziemy rozmawiać w drzwiach- mówię
-A kto tu tak ziewa? - mówi Antek dziecięcym głosem- Moge?
-A trzymałeś już dziecko? - pytam na co kręci głową, że tak

Ostrożnie podaje mu małą na ręce i idę zaparzyć nam po herbacie. Wracam do salonu gdzie Antek właśnie odkłada małą do łóżeczka(mam łóżeczka na kółkach, by móc pilnować małej) która zasnęła. Podaje mu kubek na co upija łyk i siadamy na kanapie.

-Zadziwiające jak szybko usnęła, kiedy ją usypiam zajmuje mi to prawie pół godziny- mówie nie patrząc na chłopaka

-Mam podobno rękę do dzieci i doświadczenie jako niańka- mówi i cicho się śmieje- jak byłem młodszy musiałem zajmować się rodzeństwem więc wiem co i jak. Poza tym dorabiałem sobie pilnując dzieciaki sąsiadów.

-Chciałbyś już mieć swoje? - pytam kiedy widzę jak oczy mu się świecą, kiedy o nich mówi

-Ja właśnie w tej sprawie- mówi i zaczyna pocierać kostki ze zdenerwowania- wyobraź sobie, że spotkałem dziewczynę...

-No wiesz pół kraju to dzieczyny- mówie cicho się śmiejąc

-Nie przerywaj mi- karci mnie cicho, by nie obudzić małej- Ma na imię Lena i jest piękna. Poznałem ją w dość ciężkich okolicznościach, a mianowicie jej ojciec jest gangsterem i ją biję. Zabrania się jej spotykać z chłopakami, a każdy który się do niej zaleca niedługo później wącha kwiatki od dołu. Spodobaliśmy się sobie oboje i tak się złożyło, że spotkaliśmy się na imprezie. Ktoś nam dosypał czegoś do drinków...

-Idź z tym na policję niech prześwietlą lokal - mówię - kontynuuj

-Obudziliśmy się razem nadzy w łóżku. Okazał się, że oboje nic nie pamiętamy ale widać, że my coś ten tego. I w tedy ona mówi, że była dziewicą i ucieka do łazienki. Kiedy wychodzi na chwiejnych nogach razem próbujemy dojść jak to się mogło stać. Powiedziałem, że tam gdzie pracuje mogę spróbować się dowiedzieć i wymieniliśmy się numerami- upija łyk herbaty

-No więc chcesz się dowiedzieć kto to zrobił? - pytam

-Nie znaczy tak ale to nie jest teraz istotne. Mijają trzy dni, a ona dzwoni do mnie zapłakana, że jest w ciąży. Od razu jak się dowiedziałem podała mi adres i zabrałem ją do swojego mieszkania. Gdyby jej ojciec się dowiedział pobiłby ją. Ona chcę usunąć dziecko ale ja się nie zgadzam. Dała mi czas do jutra abym ją przekonał innaczej załatwi skrobankę. Błagam pomóż mi, pomóż jej jak kobieta kobiecie ja wiem, że ona będzie żałować jeśli to zrobi. To moje dziecko i chcę się nimi zająć- mówi Antek i pierwszy raz widzę go takiego zdesperowanego

-Mogę z nią porozmawiać i spróbować przekonać do zmiany decyzji ale niestety nic nie mogę ci obiecać na 100%- mówię

-Dziękuję - porywa mnie w ramiona i przytula tak mocno aż brak mi tchu

-Co tu się dzieje? - mówi Kuba wchodząc do mieszkania. Ups...

Gliniarze moją ręką 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz