Gdybym poprosił cię do tańca zapewne byś odmówił
Dlaczego? Taniec to taka miła rozrywka
Jedną dłoń przykładasz do pleców, delikatnie, subtelnie
Drugą splatasz z palcami partnera. Delikatnie. Subtelnie
Chodź, nauczę cię
Twoja rewolucja poczeka
Świat poczeka
Krzyk. Odmowa. Cóż za zuchwałość
Przepraszam
Jednocześnie dziwi mnie ten wigor zaprzeczenia
Wolnym krokiem znów do ciebie podchodzę
Krzywisz usta, te piękne, kwieciste wargi
Pocałuj mnie nimi
Dla-
Dlaczego to zrobiłeś?
Dlaczego spełniłeś moją prośbę?
Nie, nie, ja nie jestem godzien, nie
Nie mogę oddychać, łapiesz mnie za nadgarstki
Cisza
Masz ciszę w oczach i burzę w sercu
Czuję to
Tak długo przyglądałem się twojemu sercu w oddali...
Znam każdą jego żyłę, każdy skrawek mięśnia
Twoje oczy są jak...
Znów mnie całujesz, nim zdążę się zastanowić, chociaż wiem, że już miałem na to przygotowaną odpowiedź
'Grantaire' szepczesz cicho
Jestem
Cały twój
'Pocałuj mnie'
Już wiem dlaczego świty są krwawe
Bowiem nasza krew, krew wzburzona, jest najczerwieńsza
i najczulsza
'Wedle życzenia, Enjolrasie'
Przez chwilę myślę, że się obudzę
Że przypadkowa kochanka uderzy mnie w twarz z wściekłością
Nawet nie mam siły wierzyć, nie mam odwagi wierzyć, że to rzeczywiście ty
A jednak
Wplatasz palce, te same, którymi zapisujesz stronnice pamfletów, w moje włosy
Dobry Boże, jeżeli istniejesz
Pozwól mu żyć
Pozwól mu przeżyć piekło, które sam sobie szykuje
Ale jeżeli inna jest Twa wola
Pozwól mi z nim być w każdej sekundzie czyśćca
'Weź mnie za rękę'
__________________________________________________
w pierwotnej wersji sceny rozstrzelania po "pozwolisz?" enjolras mówił "weź mnie za rękę" i nigdy w życiu o tym nie zapomnę. dedykowane mojemu słońcu
wasza Rev
CZYTASZ
ty i nic, ja i wszystko |Enjoltaire|
Fanfictionzbiór wierszy i krótkich opowiadań o Enjoltaire, głównie osadzone w czasach współczesnych.