Kiedy dojechałam do domu kobieta i mężczyzną od razu pojechali. Od razu poszłam do małej. Weronicka. Mała ma 3 latka. Po godzinie zasnęła. Postanowiłam napisać do Shayn'a żeby trochę ogarnął w domu.
Do: Shayn'ek 🖤🔥❣️😍😘
Ogarniesz w domu? 😁
Od: Shayn'ek 🖤🔥❣️😍😘
Jestem w robocie 😎
Do: Shayn'ek 🖤🔥❣️😍😘
Przecież wiem że jesteś w domu! 😒😠Proszę tylko trochę! 🙂
Od: Shayn'ek 🖤🔥❣️😍😘
Ugh...no ale trochę
Do: Shayn'ek 🖤🔥❣️😍😘
Dzięki...
*****
Wróciłam do domu o 19:00. Odkluczyłam drzwi i weszłam. Od samych drzwi zauważyłam jakąś dziewczęcą bluzkę. Nie moja. Kawałek dalej spodnie a później bluzkę męska, chwila chwila...
- kurwa Shayn znowu?! Miałeś ogarnąć! A nie się ruchać! - chłopak po chwili wyszedł z swojego pokoju na szczęście swojego pokoju owinięty ręcznikiem.
- hej! - chłopak zaczął zbierać ubrania a ja stałam wściekła i się na niego patrzałam - no bo wiesz.. - chłopak szybko wszedł do pokoju.
- kurwa!! Shayn. - zaczęłam ogarniać. Po godzinie siedziałam w kuchni i piłam kawę. Zadzwoniła moja jedyna przyjaciółka. Jedyna to dlatego że Shayn każdą dziewczynę wkurzał i po prostu one jakoś mnie nie lubiły.
- hej, Leila, to co? Babski wieczór!
- amm no okej! Aleeee.....
- winko?
- dwa winka
- okej, za godzinkę jestem
- czekam.
- widzę że ktoś już ma zajęty wieczór
- tak Shayn
- to dobrze bo wpadają do mnie koledzy!
- jeżeli któryś mi wejdzie do pokoju to będzie zęby zbierał
- no jasne, jasne! - po 30 minutach do Shayn'a przyszli koledzy. A po kolejnych 30 minutach przyszła moja przyjaciółka. Sara. Miała torebkę a w niej wino i ciuchy a w reklamówce miała słodycze. Ja zaprosiłam jedną przyjaciółkę a Shayn 5 kolegów i niestety ale musiał przyjść taki jeden chłopak który jest we mnie zakochany ale nie jest jakiś psychiczny. Lubię go ale nie czuję do niego czegoś więcej i tyle. Po prawie dwóch godzinach wypiłyśmy dwie butelki wina.
- mam pomysł! - powiedziała Sara. Miałyśmy dobry humor więc cały czas się śmiałyśmy.
- jaki??
- pójdziemy do chłopaków! Ale wiesz! Pomalowane i wogule! - alkohol już dobrze działał.
- okej - po godzinie miałyśmy na sobie sukienki i byłyśmy pomalowane. Wyszliśmy z pokoju a Sara poszła usiąść na kolanach Shayn'a. Ja usiadłam na kolanach tego chłopaka który się we mnie zakochał czyli Matt.
- hejka chłopcy! Jak się bawicie? - zapytałam
- bo my wspaniale - dodała moja przyjaciółka
- my też, co wy odwalacie? - zapytał Shayn.
*Shayn*
- a może pójdziemy do mnie do pokoju? - zapytała Leila do Matt'a.
- czemu nie? Chodźmy! - dziewczyna która siedziała na moich kolanach lekko ją Złożyłem. Wstałem i podeszłam do dziewczyny która szła z chłopakiem w stronę jej pokoju.
- ty Leila lepiej idź spać
- bo? Dobrze się bawię, chodź Matt
- nie Leila!
- bo?! Nie jesteś moją mamą! Idziemy Matt! - dziewczyna poszła z chłopakakiem do pokoju a ja szybko poleciałem do dziewczyny czyli Sara'y która wstawała z kanapy i by się przewróciła. Chwyciłem ją i zaniosłam do mojego pokoju. Szybko poleciałem do pokoju Leila'i ale drzwi były zamknięte.
- kurwa! - krzykłem
- uspokój się! Wie co robi! Nie jest dzieckiem! - powiedział jeden z moich kolegów.
- nie kurwa! Jest po alkoholu i nie wie co robi
CZYTASZ
mój przyjaciel
Short StoryLeila dziewczyna która jest niską brunetką z zielonymi oczami ma przyjaciela. Shayn'a, który jest wysokim blondynem z niebieskimi oczami Wiedzą o sobie wszystko. Przyjaźnią się od zawsze... Kiedy przyjaciele oddalają się od siebie a w szczególności...