Usiedliśmy na kanapie i oglądaliśmy film. Kiedy był straszny moment w tym filmie odrazu musiałam zrobić z siebie kretynke i wydarłam się i wysypałam popcorn na co chłopak się zaśmiał. Zatrzymał film i oświecił światło.
- przepraszam, po prostu..
- spoko haha - lekko się zarumieniłam. Była już prawie 12:00 w nocy.
- to ja tu posprzątam i pójdę spać
- pomogę ci
- dzięki.
- po paru minutach było już posprzątane. Wzięłam telefon do ręki i aby zdążyłam odblokować telefon a mała się obudziła. Położyłam telefon na stolik i poszłam do małej. Teraz musiałam siedzieć z nią trochę dłużej ale zasnęła. Kiedy zeszłam na dół chłopak stał i patrzył w swój telefon.
- to ja już pójdę spać.
- okej, to pa
- narka - poszłam do pokoju w którym miałam spać czyli w gościnnym. Zasnęłam po godzinie bo nie mogłam zasnąć. Około 8:00 obudził mnie pan Morgan.
- halo, Leila wstawaj! - szybko wstałam z łóżka. Po paru minutach znalazłam się w aucie. Kiedy czekałam na światłach wzięłam telefon i zobaczyłam że Luck zapisał mi swój numer. Uśmiechnełam się do telefonu i zaczęłam wariować. Cieszą się bo strasznie spodobał mi się Luck. Po paru minutach byłam w domu. Oczywiście zakluczone, No super. Do Shayn'a dzwoniłam ale nie odbierał. Siedziałam już dwie godziny pod domem. Pomyślałam że pojadę do kawiarni. Kiedy zajechałam usiadłam przy stoliku. Podszedł kelner. Zamówiłam kawę i jakieś ciasto. Po paru minutach przyszło moje zamówienie. Zauważyłam jak Luck wchodzi do kawiarni. Zauważył mnie i do mnie podszedł.
- hej
- cześć
- wolne? - pokazał na miejsce na przeciwko mnie
- tak
- a mogę się dosiąść?
- tak, jasne
- dzięki
- tak wogule to co tam, jak tam
- no jest ok a u ciebie?
- niezbyt
- czemu
- bo mój durny współlokator zamknął drzwi od domu i gdzieś pojechał i nawet nie wiem gdzie a w dodatku nie odbiera.
- aha - kiedy podszedł kelner Luck zamówił jakąś kawę - przepraszam - powiedział chłopak kiedy ktoś zadzwonił. Luck wyszedł w kawiarni i gadał na dworze. Po chwili wrócił. - wybacz ale muszę już iść.
- spoko - chłopak wyszedł. Dzwoniłam jeszcze parę razy do Shayn'a. Odebrał dopiero o 13:00
- gdzie ty kurwa jesteś!!!
- za dwie godziny będę!
- czekam już pięć godzin kretynie!
- to poczekasz jeszcze dwie
- przywieź mi do domu klucze!
- kurwa nie mogę
- masz być za 10 minut w domu!
- kurwa - rozłączyłam się. Chłopak 30 minut później znalazł się w domu.
- kurwa zabije cie czemu tak długo musiałam czekać na ciebie?!?!
- idź do domu i poczekaj tam na mnie! - chłopak dał mi klucz a ja poszłam. Shayn przyszedł po pięciu minutach z pizzą i winem.
- no wsumie to już taka zła nie jestem - powiedziałam
- wiem haha - chłopak włączył telewizor i położył wino i pizze a ja poszłam po kieliszki do wina.
- tak wogule to gdzie byłeś?
- nie ważne
- właśnie że ważne
- raczej nie
- no powiedz mi, pamiętasz? Nie mamy przed sobą sekretów
- bo nie mamy
- no ty chyba jednak tak
*Rano*
Obudziłam się około 11:00. Przez całą noc nie mogłam spać. Wyszłam z pokoju i poszłam do łazienki. Po załatwieniu się wyszłam i zrobiłam sobie płatki.
- uuu, a to dla mnie?
- nie! Płatki są moje! - chłopak spojrzał się na mnie i poszedł do łazienki.
CZYTASZ
mój przyjaciel
NouvellesLeila dziewczyna która jest niską brunetką z zielonymi oczami ma przyjaciela. Shayn'a, który jest wysokim blondynem z niebieskimi oczami Wiedzą o sobie wszystko. Przyjaźnią się od zawsze... Kiedy przyjaciele oddalają się od siebie a w szczególności...