43

1.2K 46 4
                                    

*dzwonek do drzwi*

- Jeon? - zdziwiłam sie

- Pola... słońce... przepraszam...

- Jungkook nie wiem co mam o tym myśleć...

- Proszę wybacz mi... ja nie mam bladego pojęcia dlaczego coś takiego powiedziałem. Myślałem ze coś przede mną ukrywasz ale Jin mi wszystko wyjaśnił

- Ja nigdy bym cie nie zraniła, rozumiesz? Kocham cie nad życie głupolu

- Czyli to znaczy ze mi wybaczysz?

- Tak Kookie. - otarł moją łzę spływającą po policzku

- Nie płacz, proszę... Będzie dobrze

- Mhm... - wtuliłam się w jego tors

- Jeszcze raz przepraszam, nie chciałem Cię zranić

- Okej Jeon, już jest w porządku i nie wracajmy do tego więcej... - oznajmiłam - Chcesz coś zjeść?

- A co masz? Możemy zamówić pizze

- Jasne, weź tą największą - uśmiechnęłam się

- Największą? Na pewno? - zapytał

- Nie, na niby. Chce tą największą!

- Okej, okej

Jungkook zadzwonił do pizzeri i zamówił naszą ulubioną pizzę. Usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy wybierać film. Trafiło się na jakąś komedię z Netflixa.
Po pół godzinie przyjechała pizza i zaczął się film.
Usiadłam "po turecku" na kanapie i wzięłam do ręki kawałek pizzy. Po 15 minutach pizzy już nie było. Położyłam się na udzie chłopaka i dalej wpatrywałam się w ekran telewizora. Kiedy zegar wskazał północ poszliśmy spać.
Ułożyłam się wygodnie w łóżku, nakryłam kołdrą a na swojej ręce czułam dotyk Jeon'a.

- Kocham Cię mocno, skarbie - powiedziałam

- Ja Ciebie też myszko - dodał i pocałował mnie w policzek.

3 tygodnie później

Dzisiaj są urodziny Jungkooka i właśnie szykuję dla niego prezent. W wielkim pudle z torbami znalazłam odpowiednią torebkę urodzinową. Postanowiłam, że powiem Kookiemu o tej wspaniałej nowinie właśnie dzisiaj, w dzień jego urodzin. W torebce znajdowała się koperta ze zdjęciami USG, żółte malutkie buciki i test ciążowy...

Jest godzina 14:50 a ja za pare minut będę się ubierać. Z szafy wyciągnęłam kilka rzeczy, ale ostatecznie trafiło na jasnoniebieską luźną sukienkę oraz białe espadryle. Wyprostowałam włosy prostownicą i pomalowałam rzęsy, brwi oraz usta. Włożyłam jeszcze telefon do torebki i zamknęłam drzwi na klucz.
Z domu wyszłam po piętnastej i jeszcze kilka razy upewniałam się czy wszystko mam. 
Szłam wolno ulicami Seulu a moje serce waliło z całej siły przez ten stres. Strasznie się bałam jego reakcji.
Po paru minutach byłam już pod dormem.

- Pola! - krzykneli chłopcy kiedy mnie zobaczyli - Heej

- Hejka

- Impreza już trochę trwa ale akurat zdążyłaś na prezenty

- Super - odpowiedziałam

- Pola chodź na chwilę - Tae pociągnął mnie za rękę

- Co jest?

- Co kupiłaś Kookiemu? Wiesz, żebyśmy nie mieli tego samego

- Uwierz mi, napewno nie mamy tego samego - zaśmiałam się i odeszłam

Chłopacy po kolei dawali prezenty Jungkook'owi. Oparłam się o framugę drzwi i z uśmiechem przyglądałam się chłopakom.

- Okej to teraz prezent od Tae - powiedział Jeon rozpakowując pudełko

- Ktoś jeszcze został? - zapytał Suga

- Masz jeszcze jeden prezent do otwarcia - oznajmił Jin

- Pola? Przyszłaś? - zdziwił się Kook

- Czemu taki zdziwiony? - zapytałam

- Nie wiem... jakoś myślałem, że jesteś na mnie zła... - odpowiedział

- Ostatnio za dużo myślisz a na dodatek o samych złych rzeczach. I sam wiesz, że tamtą sprawę już sobie wyjaśniliśmy, a ja Ci wybaczyłam głupku - zaśmiałam się - Poza tym są twoje 22 urodziny, które obchodzi się raz w życiu i nie mogłabym nie przyjść na urodziny swojego chłopaka

- Dziękuję, że przyszłaś - pocałował mnie w policzek

- Proszę - podałam mu do ręki torbę z prezentem.
Pierwsza rzecz jaką z niej wyciągnął to koperta. - Nie, narazie nie otwieraj - oznajmiłam.
Jungkook wyciągnął buciki, którym przyglądał się z niedowierzaniem. Włożył rękę z powrotem do torebki i wyciągnął test. - Teraz możesz otworzyć - powiedziałam a Kookie zaczął otwierać kopertę.

- Pola? Ale co to wszystko znaczy? Czy ty...? Czy ty jesteś w ciąży? - zapytał a jego oczy szkliły się od łez

- Mhm.. - pokiwałam głową z uśmiechem

- Skarbie mój najdroższy... - podbiegł do mnie i przytulił z całej siły - Czyli to oznacza, że będę tatą?

- Tak, będziesz cudownym tatą - pocałowałam go

- Pola, ja nie mogę w to uwierzyć...

- Też nie umiałam - zaśmiałam się przez łzy - Ale jednak

- Który to tydzień? - zapytał patrząc na mój brzuch

- Dwunasty - odpowiedziałam

- A na tych zdjęciach? To jest nasza dzidzia?

- Mhm

- Kocham Cię nad życie słońce - położył brodę na czubku głowy a ja wtuliłam się w niego i zamknęłam oczy

- Ja Ciebie też króliczku

- Cieszę się, że miałaś odwagę Pola - powiedział Jin przytulając mnie

- Jestem z siebie dumna - zaśmiałam się - I dziękuję, że mnie wspierałeś - odpowiedziałam a Jin puścił mi oczko

- To teraz trzeba jeszcze zacząć wybierać imiona - krzyknął Namjoon klaskając w ręce

- To my z Jiminem znajdziemy jakieś ładne dla dziewczynki - powiedział Hobi wskazując na Jimina

- To ja i Tae znajdziemy dla chłopca - dodał Yoongi.

Jungkook przez chwilę nad czymś myślał a reszta zespołu zajęła się nakrywaniem do stołu.

- Pola... przez ostatnie dwa miesiące o czymś myślałem... - powiedział Kookie

- Mhm...

- Czy... czy ty chciałabyś z nami zamieszkać? - zapytał

- Mówisz poważnie?

- Jak najbardziej - odpowiedział

- Tak Kookie, jasne, że chce

- Cieszę się. Teraz szczególnie muszę mieć Cię blisko - przytulił mnie

- Kocham Cię myszko - spojrzałam mu w oczy

- Ja Ciebie też skarbie - odpowiedział delikatnie mnie całując

- Ooo ja też chcę na tuli tuli - krzyknął Jin biegnąc w naszą stronę

My Loves ~ Jungkook [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz