Po wczorajszym incydencie z ciężkim pojemnikiem Maggie dostała zwolnienie do końca tygodnia z pracy. Szczerze się z tego ucieszyła. Przynajmniej miała czas, by popisać z blondynem, którego imie poznała dopiero wtedy, gdy zaobserwował ją na instagramie
Kiedy robiła sobie wieczorny okład na spuchniętą stopę, postanowiła obczaić zespół, w którym śpiewał Reece
Mieli tylko kilkanaście piosenek, ale każda się jej bardzo spodobała, więc postanowiła podzielić się swoją opinią z chłopakiem
maggie:
masz piękny głos reeceNapisała do blondyna na iMessage, gdyż podał jej również jego prywatny numer telefonu
Odpowiedź dostała niemal odrazu
reece:
woah jednak jesteś miła!reece:
żartujęreece:
dzięki:) xmaggie:
kiedy usłyszę medicine na żywo?reece:
10pm w piątekreece:
[załącznik]reece:
przyjdź z przyjaciółką jak chceszmaggie:
nie mogę się doczekać! xNaprawdę wesoła Maggie próbowała stanąć na nogi, co słabo jej wychodziło, ale nie miała zamiaru przeleżeć do piątku na kanapie
Chciała się dobrze bawić, więc przez dwa dni miała zamiar rozchodzić bolącą stopę
Przeszła się do kuchni, by wziąć butelkę wody i wrócić do łóżka. Nie bolało aż tak bardzo
Włączyła po raz setny medicine, by w rytm piosenki napisać do przyjaciółki
maggie:
idziemy w piątek na koncertlisey:
oo nowy chłopak muzykantlisey:
powoli podnosisz poprzeczkę magsmaggie:
kiedyś musiało to nastąpić lmao
CZYTASZ
𝙨𝙩𝙪𝙥𝙞𝙙 𝙚𝙣𝙤𝙪𝙜𝙝 𝙩𝙤 𝙡𝙤𝙫𝙚 𝙮𝙤𝙪
Fanfiction𝙧𝙚𝙚𝙘𝙚 𝙗𝙞𝙗𝙗𝙮 𝙛𝙖𝙣𝙛𝙞𝙘𝙩𝙞𝙤𝙣 od pierwszego kontaktu wzrokowego wiedzieli, że to jest to na co czekali całe życie