Maggie nadal siedziała na łóżku, patrząc się z niedowierzaniem na chłopaka. Wiedział, że czarnowłosa pierwsza się nie odezwie, więc postanowił pierwszy zabrać głos
-Przepraszam-westchnął przeciągle
-Za co? Za to, że mnie przeleciałeś, bo wiedziałeś, że nie będę protestować? Luźno. Nie ma sprawy
Blondyn przez chwilę milczał po krótkim wybuchu osiemnastolatki, by ułożyć sobie w głowie to co miał zamiar powiedzieć
-Też ledwo pamiętam tę noc. Przecież wiesz, że gdybym był trzeźwy to nic takiego by się nie wydarzyło, hamowałbym się i...
-Dość. Nie tłumacz się nawet. To co zrobiłeś było niewybaczalne, więc najlepiej by było, gdybyśmy zrobili sobie przerwę od naszej znajomości. Ja zajmę się pracą, a ty zespołem. Jak będę gotowa to się odezwę
Powiedziała to wszystko na jednym wdechu, próbując nie patrzeć na zawiedzioną twarz blondyna
-Uszanuję to, ale musisz wiedzieć, że cholernie cię polubiłem i nie odpuszczę sobie tego co zrobiłem. Do zobaczenia-uśmiechnął się smutno, przez co w oczach Maggie pojawiły się łzy
Opuścił pokój osiemnastolatki ze spuszczoną głową
Chciała go zatrzymać, ale ta przerwa miała jej pomóc w zastanowieniu się nad swoim lekkomyślnym zachowaniem i to ją przekonywało, by zostać na swoim miejscu
Chwilę później do pokoju czarnowłosej weszła mama i przez sekundę patrzyła się na córkę, zanim coś powiedziała
-Chcesz porozmawiać Maggie?-spytała z troską, na co dziewczyna zareagowała głośnym płaczem
Rodzicielka podeszła do niej i przytuliła ją, by osiemnastolatce zrobiło się lepiej
-Potrzebujesz czegoś?-zaprzeczyła cicho
Kobieta zostawiła ją samą, co wydawało się jej najlepszą opcją w tamtej chwili
Maggie zamknęła się od środka w pokoju i włączyła bardzo głośno losową piosenkę, którą okazała się być Medicine. Zapętliła ją, by po chwili wyciągnąć z dna szafki nocnej paczuszkę wiśniowych cygaretek, które zostawiła jej kiedyś Ellise
Wzięła z parapetu zapalniczkę do świeczek i podpaliła końcówkę
Kiedy wypuściła dym z płuc, przestała płakać, bo nikotyna zadziałała na nią uspokajająco
W tamtym momencie zauważyła, że oprócz tego, że jest łatwa, jest jeszcze hipokrytką
CZYTASZ
𝙨𝙩𝙪𝙥𝙞𝙙 𝙚𝙣𝙤𝙪𝙜𝙝 𝙩𝙤 𝙡𝙤𝙫𝙚 𝙮𝙤𝙪
Fanfiction𝙧𝙚𝙚𝙘𝙚 𝙗𝙞𝙗𝙗𝙮 𝙛𝙖𝙣𝙛𝙞𝙘𝙩𝙞𝙤𝙣 od pierwszego kontaktu wzrokowego wiedzieli, że to jest to na co czekali całe życie