twenty three

106 14 0
                                    

Dziewczyna obudziła się kilka godzin później, kiedy było już ciemno, co ją zdziwiło, ale nie zwróciła na to aż takiej uwagi jak na Reece'a stojącego centralnie nad nią

Podniosła się, by dać szybkiego buziaka w usta chłopakowi, ale ten pogłębił pocałunek

—Smakujesz papierosami i whiskey—powiedziała po chwili

—Bo paliłem i piłem?

—Uh, okej

—Zamówiłem pizzę—westchnął

Wstała z łóżka i skierowała się w stronę tarasu, gdzie wiedziała, że będzie leżeć paczka papierosów z zapalniczką

Podpaliła końcówkę jednego i zaciągnęła się mocno, dobrze wiedząc, że Reece patrzy

—Co ty odpieprzasz?

Zignorowała agresywnie zadanie pytanie i rozejrzała się po tarasie. Na stoliczku, w szklance został nieruszony alkohol, który wypiła na raz. Nie skrzywiła się

—Palę i piję?

Zaciągnęła się jeszcze raz, ostatni raz, bo blondyn wyrwał jej z dłoni używkę i zdeptał

—Zachowujesz się jak pieprzona gówniara, naprawdę—zaśmiał się gorzko

—Woah, dobrze wiedzieć. Przynajmniej wiem, co o mnie myślisz—warknęła, patrząc się na ulicę

Naprawdę nie chciała się kłócić, ale szczerze wkurwiało ją oschłe zachowanie chłopaka

—Jak chcesz pokazać, że jesteś taka dorosła to nie truj się, żeby sprawdzić czy mi zależy. Jestem Maggie i będę palić i pić, tylko żeby sprowokować mojego chłopaka. Brawo, kochanie, brawo—zaśmiał się po raz kolejny, co wywowało u czarnowłosej nieprzyjemne dreszcze

—Naprawdę myślisz, że to jest jakiś test?—spytała, mając oczy szeroko otwarte, na co przytaknął

—Wiesz, co? Gdybyś naprawdę myślał, że to jest test to nie dałbyś się sprowokować, czy jak ty to nazywasz

Reece prychnął pod nosem

—Ale ty jesteś kurwa głupia, Margaret, nie wierzę. Naprawdę kurwa nie

—Skoro jestem taka kurwa głupia to ze mną zerwij—krzyknęła trzęsącym się głosem

Spojrzała w końcu na blondyna ze łzami w oczach. Naprawdę bolało ją jego zachowanie i miała wrażenie, że on nie widział w tym nic złego, co było o wiele gorsze

Przez kilka minut panowała między nimi niezręczna cisza

W końcu Reece postanowił zabrać głos

—Nie zerwę z tobą, bo kurewsko mi na tobie zależy i-

W połowie zdania przerwał mu dzwonek do drzwi, więc osiemnastolatka bez słowa poszła otworzyć

𝙨𝙩𝙪𝙥𝙞𝙙 𝙚𝙣𝙤𝙪𝙜𝙝 𝙩𝙤 𝙡𝙤𝙫𝙚 𝙮𝙤𝙪Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz