+

151 11 1
                                    

ROK PÓŹNIEJ

Maggie dotarła w końcu pod adres, który podał jej Brad z The Vamps jak odebrał ją z lotniska. Było to bardzo miłe, a sam brunet był przesłodki ale byli tylko przyjaciółmi i tak miało zostać

Dziewiętnastolatka miała być supportem The Vamps na ich trasie po Wielkiej Brytanii razem z... New Hope Club

Stała przed drzwiami, za którymi świetnie bawili się chłopcy, do których chciała dołączyć, ale CHOLERNIE bała się konfrontacji z Reece'm

Przez cały rok nie dostała od niego żadnej wiadomości

W pewnym momencie drzwi przed nią zostały otwarte i stanął w nich Tristan, który od razu ją przytulił na powitanie

—Miałaś zamiar stać przed tymi drzwiami do rana?—zaśmiał się, na co dziewczyna przewróciła oczami

—Nie śmieszne Tris

Weszła w głąb mieszkania razem z blondynem

—Więc, znasz chłopaków z New Hope Club?

Dwudziestoparolatek dobrze znał odpowiedź na to pytanie

—Przecież wiesz, że tak—kolejny raz przewróciła oczami, co stało się jej nawykiem od kiedy zaczęła pracować z chłopakami z The Vamps

Kiedy weszli do salonu każda para oczu spoczęła na Margaret

George i Blake od razu przyszli się przytulić z przyjaciółką, z którą utrzymywali kontakt po opuszczeniu Stanów

Potem przyszła kolej na James'a, Connor'a i Brad'a

Usiadła na kanapie i zaczęła miłą rozmowę o Pretty Girl, czyli jej najpopularniejszej piosence z 2/3 New Hope Club

James, który był dj'em puścił właśnie Pretty Girl, więc Maggie nie zastanawiając się zbytnio wstała i zaczęła tańczyć do swojej piosenki, co wywołało śmiech chłopców

Nawet Reece oparty o ścianę się uśmiechnął, poczym opuścił pokój w bliżej nieokreślonym dla niej kierunku

Kilka minut później poszła do kuchni, by zrobić sobie coś do picia, gdzie nikogo nie zastała, lecz zauważyła, że drzwi od tarasu były uchylone, więc bez zastanowienia wyszła na świerze powietrze

Na samym końcu stał dwudziestolatek oparty o obręcz

Najwidoczniej poczuł, że ktoś się na niego patrzy, gdyż obrócił się w stronę dziewczyny i odetchnął z ulgą

Podszedł do niej i mocno ją pocałował

Położył dłonie na jej talii, która była odznaczona przez obcisłą sukienkę, kiedy ona wplątała palce w jego puszyste blond włosy

—Chodźcie do środka, za chwilę bedziemy wznosić toast za trasę—powiedział George, który wyłonił się z kuchni przeszkadzając parze, czego oczywiście nie mieli mu za złe

Poszli za blondynem do salonu, gdzie rozkręcała się naprawdę duża impreza

Z ośmiu osób, zrobiło się czterdzieści

—Skąd tu-

Dwudziestolatkowi nie było dane dokończyć, gdyż wręczono mu kubeczek z alkoholem, który miał od razu wypić. Przynajmniej tak polecił mu Connor, który ledwo się trzymał na nogach

Nie zauważył jak Maggie nalewała sobie coś innego do kubeczka, który również wręczył jej Con w tym samym czasie co jemu

—Chodź tańczyć i spadamy stąd—szepnął czarnowłosej do ucha, zabierając plastik z jej rąk

To było takie dziwne, że po roku, nie mając ze sobą w ogóle kontaktu spotykają się i oboje czują, że to jest to. Wiedzieli, że tym razem im się uda, mimo ich młodego wieku

Zamyślona dziewczyna się zgodziła i poszła za chłopakiem na sam środek salonu, gdzie zaczęli się wygłupiać do puszczanych piosenek

Śmiali się tak głośno, że przekrzykiwali muzykę, przez co kilka gości posłało im krzywe spojrzenia, ale dla Reece'a liczyła się tylko dziewiętnastolatka przed nim. Nie widział świata poza nią

—Idziesz dzisiaj ze mną do domu—powiadomił czarnowłosą Reece, kiedy pół godziny później ciągnął ją do wind

Maggie uśmiechnęła się szeroko

—Podoba mi się ten plan

Spojrzał się w jej brązowe oczy, w których widział zdecydowanie i odwagę, za którymi cholernie tęsknił

—Winda nie jest dobrym miejscem na rozmowy o nas ale moje mieszkanie jak najbardziej i tam porozmawiamy o nas

Dziewiętnastolatka zmarszczyła brwi, co Reece zauważył i zdał sobie sprawę, że niejasno się wyraził

—Tsa... pojawiam się z nikąd i rujnuję ci życie kolejny raz. Tym razem na stałe, bo się przeprowadzam do Londynu po trasie i-

Blondyn przerwał jej pocałunkiem, a flashback sprzed roku wewnętrznie ją uderzył

Po małym pomieszczeniu rozległo się piknięcie i drzwi się rozsunęły, więc oboje wyszli z windy

Całą drogę do mieszkania chłopaka przegadali o minionym roku

Ominęło ich wiele. Żałowali, że w pewien sposób nie byli przy sobie, gdy te ważne rzeczy miały miejsce

Mieszkanie Reece'a w Londynie było bardzo podobne do tego wynajmowanego w Dallas, więc dziewczynie łatwo było się połapać gdzie co jest

Usiadła na wysepce kuchennej i spojrzała się wyzywająco w oczy blondyna

To był moment, w którym wiedział, że nie będzie tej nocy żadnej rozmowy

a/n
haiii wszystkim. właśnie przypomnialam sobie o tym ff, więc wstawiam teraz hahah ofc jestem spóźniona ale życzę każdemu szczęśliwego nowego roku❤️

🎉 Zakończyłeś czytanie 𝙨𝙩𝙪𝙥𝙞𝙙 𝙚𝙣𝙤𝙪𝙜𝙝 𝙩𝙤 𝙡𝙤𝙫𝙚 𝙮𝙤𝙪 🎉
𝙨𝙩𝙪𝙥𝙞𝙙 𝙚𝙣𝙤𝙪𝙜𝙝 𝙩𝙤 𝙡𝙤𝙫𝙚 𝙮𝙤𝙪Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz