-A wiesz... twój chłopak stwierdził, że świetnym pomysłem będzie mnie trochę rozerwać... jak widzisz.- wskazała na ranę w odpowiedzi na pytanie różowowłosej skąd ją wytrzasnęła, a sama Sakura mocno zarumieniła się na twarzy.
-Sasuke jest po prostu zagubiony i... na pewno zrozumie niedługo swój błąd.- mruknęła lecząc Sumire. -A czy...
-Muszę mu zanieść koc. Inaczej tam zamarznie.- powiedziała do siebie ciemnowłosa wpatrując się w sufit.
Zielonooka spojrzała na nią i odchrząknęła, by Uchiha zwróciła na nią swoją uwagę.
-To może ja... pójdę z tobą? Może jak z nim porozmawiam to...- zaczęła, ale nie dane było jej skończyć.
-Nie myśl, że jest w tobie zakochany i zrobi wszystko, co mu powiesz. Sam powiedział, że jesteś idiotką. Może lepiej dla twoich nerwów, jak na razie się z nim nie będziesz widzieć.- stwierdziła, krzywiąc się na widok jej łez płynących po polikach. -Tylko nie becz.
- Ale Sasuke-kun...- mruknęła, a Sumire wstała z siedzenia. Może niepotrzebnie jej to mówiła?
-Muszę już iść, Haruno.- burknęła. -Pozdrowię go od ciebie... czy coś.- dodała i wyskoczyła przez okno.~•~
-Masz. - rzuciła pod nogi czarnowłosego gruby koc w kratę.
-Kiedy będę mógł stąd wyjść? - zapytał biorąc go w ręce i okrywając się nim.
-Nie wiem. O to musisz się zapytać Tsunade. Chociaż wątpię, że tak szybko pozwoli ci wyjść z mojego wymiaru, w końcu jesteś groźnym kryminalistą, uciekinierem.- mruknęła wzruszając ramionami.
Sasuke tylko w odpowiedzi mruknął coś pod nosem.-A, jak będziesz głodny, to napisz to na tym zwoju swoją krwią.- powiedziała wygrzebując ze swojej kieszeni mały i poręczny rulon. Uchiha złapał go jedną ręką i spojrzał się podejrzliwie na czarnooką. -Nic z niego nie wyskoczy. Mogę ci obiecać.- zagwarantowała. -Muszę lecieć do Tsunade. W końcu zamkneliśmy Danzou. - uśmiechnęła się półgębkiem i zniknęła z jego pola widzenia.
-I co ja mam tu niby robić? Nawet nie ma na czym trenować.- prychnął do siebie i usiadł na podłodze w dłoni obracając podarunek od nastolatki z jego klanu. Na myśl przyszły mu ostatnie słowa Sumire.
-Złapali Danzou? - zmarszczył brwi. Miał wielką chęć, by zapytać się jej o co chodzi, ale zignorował ją. W końcu jeśli go zamknęli, musiał coś przeskrobać, a Sasuke nawet nie podejrzewał, że chodziło o jego klan jak i zemstę.W tym samym czasie Sumire stała przed Tsunade i odbierała swoją zasłużoną zapłatę.
-Za dużo.- burknęła widząc ile pieniędzy daje jej blondynka.
-Podałaś nam jak na tacy sprawcę wymordowania całego klanu. No, po części....
-Tej większej.- napomknęła przerywając Senju, która tylko ciężko westchnęła. -A co macie zamiar zrobić z Sasuke?- zagadnęła po chwili.
-Zamkniemy go w celi. Nie wiem czy kiedykolwiek wypuścimy. Będzie tylko problem, jak Naruto wróci...- przetarła dłońmi zmęczoną twarz.
-A może...
-Co? Nie ma mowy, że wypuszczę go na wolność.- prychnęła i odwróciła się tyłem do czarnowłosej, patrząc się z okna na panoramę Konohy.
-Może mu opowiem jak było naprawdę i będzie pod moją kontrolą?- zadała pytanie, po czym zganiła się za nie w myślach. Co jej przyszło do głowy?! Przecież go nie cierpiała. Może to przez powiązanie z jej klanem? Sama nie wiedziała.Tsunade spojrzała się na nią przez ramię spod byka.
-W końcu uciekł, bo pragnął zemsty na Itachim.- zagryzła wargę. A może robiła to dla Naruto? Tak... na pewno tylko dlatego.
-I myślisz, że nadal jej nie szuka? Myślisz, że jak dowie się, że Danzou stoi za tym wszystkim to nie będzie chciał go zabić?- prychnęła w odpowiedzi brązowooka.
-Danzou i tak czeka tylko na śmierć.- wzruszyła ramionami Uchiha. -To chyba nieistotne z czyjej ręki zginie, prawda?- mruknęła.
-Nie jestem pewna co do tego pomysłu. Przemyślę to i gdy będę znała już odpowiedź, to wezwę cię do siebie. Na razie wracaj do domu, czeka cię długi urlop.- uśmiechnęła się i pomachała ręką pośpieszając Sumire do wyjścia.
-Czemu url...
-Nawet nie waż się przychodzić po misję do końca miesiąca.- przerwała jej Hokage i zmroziła spojrzeniem, przez co czarnowłosej przeszły ciarki wzdłuż kręgosłupa. -Masz tutaj klucze od mieszkania obok Naruto i zatrzymaj się tam.- wzięła z biurka przedmiot, o którym mówiła i rzuciła czarnowłosej, która od razu go złapała.
-Ta jest, Hokage-sama!- krzyknęła i wyszła przez drzwi.
CZYTASZ
Sumire Uchiha
ФанфикW czasie szybkiego mordowania swojego klanu, Itachi Uchiha poprzez nieuwagę zostawił przy życiu jeszcze jedno dziecko. Co się wydarzy dalej? Dowiecie się czytając to opowiadanie!