OKEY misie!
To chyba jest jeden z tych rozdziałów, na które mocno czekaliście ^^
I wbrew temu, co sobie myślałam przy zaczęciu pisania go, poszło całkiem szybko, hah
A bałam się, że będę to pisała miesiąc ;-;
A tak poza tym, to zbliżamy się do końcóweczki, kochani!
Na dole pod rozdziałem będzie dla was pytanie połączone z propozycją, więc zostanie do końca ;)
A teraz czas na czytanie ❤️
👇👇👇
- Co ty odwalasz?! - krzyknęła przywiązana do krzesła. - Nie mamy wiele czasu, a ty się bawisz w jakieś genjutsu, z którego mogę się...
- Nie dasz rady się z niego wyrwać, a co do czasu... w rzeczywistości niosę cię dalej w tym samym kierunku, więc nie marnujemy ani jednej minuty. - uśmiechnął się przebiegle i stanął nad czarnowłosą.
- I co? Zamierzasz mnie torturować? - prychnęła skupiając się na uwolnieniu z genjutsu.
- Nie. - wzruszył ramionami, a za jego plecami pojawiło się drugie krzesło, na którym usiadł. Oparł głowę o złączone ze sobą dłonie i wpatrywał się w Sumire czerwonymi oczyma. - Będziesz tu tak długo, aż nie powiesz mi, co ukrywasz. - dopowiedział przekrzywiając trochę głowę w lewo.
- Nic ci nie powiem. - warknęła, lecz bez przekonania.
- Tak myślisz? - uniósł jedną brew w górę nieprzekonany jej słowami.
- Ja to wiem. - burknęła i zamknęła oczy.
Tak będzie mi łatwiej... - mruknęła w myślach, lecz jej powieki zostały zmuszone do ponownego uchylenia. Sumire warknęła niezadowolona.
- Przestań odwalać manianę i mnie wypuść. - zażądała, a czarnowłosy uśmiechnął się półgębkiem.
- Nie ma mowy. Teraz, kiedy już wiem, że coś przede mną ukrywasz, nie mam zamiaru cię stąd wypuścić. - oznajmił, a Uchiha zacisnęła dłonie w pięści.
- I co, masz zamiar trzymać mnie tu do końca życia? - zapytała z przekąsem, a on wzruszył ramionami.
- Może. Jak będzie mi się chciało. A uwierz, że potrafię być bardziej uparty niż większość ludzi na tym zawszawionym świecie. - oświadczył pewnym swojej racji głosem i oparł się o oparcie.
- Jeszcze ci się odechce przesłuchań. - parsknęła przesiąkniętym (udawanym) jadem głosem. Wiedziała, że nie może sobie pozwolić na wydanie swojej tajemnicy za żadne skarby świata. Gdyby on się dowiedział... wolała o tym nie myśleć. Nie chciała widzieć jego zdegustowanej miny i prześmiewczego wzroku. Nie chciała, by spojrzał na nią jak na nic dla niego nieznaczącą Sakurę.
- Zobaczymy. - mruknął.
***
- Przestań w końcu gadać. - warknął, pochylając się przy tym nad ciemnowłosą, która uśmiechnęła się niewinnie.
CZYTASZ
Sumire Uchiha
FanfictionW czasie szybkiego mordowania swojego klanu, Itachi Uchiha poprzez nieuwagę zostawił przy życiu jeszcze jedno dziecko. Co się wydarzy dalej? Dowiecie się czytając to opowiadanie!