Po ulicach Konohy szwędzała się dwójka szeroko uśmiechniętych dzieci.
-Naru-chan, chcesz iść na ramen?- zapytała w pewnym momencie Sumire.
-Pewnie! Na ramen!- krzyknął i pobiegł.
-Ej, to nie fair!- dziewczyna zaczęła gonić blondyna, a gdy już prawie go złapała ten gwałtownie wpadł do Ichiraku Ramen.
-Dwa razy ramen poproszę!- chłopiec usiadł na wysokim krześle a zaraz koło niego usiadła posiadaczka sharingana. Gdy dostali swoje zamówienia zaczęli jeść zupki.Uzumaki zamówił sobie jeszcze trzy, ale dziewczynce nie przeszkadzał jego apetyt, mógł jeść ile chciał byle jej nie zostawiał.
-Kiedyś zostanę Hokage.- wypaliła.
-Zostaniesz nim ale dopiero po mnie!
-Oczywiście! Dla ciebie zostawię miejsce przed sobą!- Naruto spojrzał się na nią, uśmiechnął się i mocno ją przytulił.
-Jeżeli Sakura-chan mnie odrzuci to Ty będziesz na jej miejscu Sumi-chan!- wyszeptał.
-Baka! Nie można zastępować dziewczyny inna dziewczyną. Kobietę
kocha się przez całe życie!- zdzieliła blondyna po głowie.
- Auć, auć! Zapamiętam to
Sumi-chan!- pomasował obolałe miejsce, a czarnowłosa zaśmiała się.Na zajutrz czarnooka szła spokojnie pod dom swojego przyjaciela, aby iść razem z nim do akademii. Odkąd pamiętała przyjaźniła się z niebieskookim, mama kiedyś zapytała się jej dlaczego zadaje się z takim chuliganem, dziewczyna odpowiedziała jej na to "On nie jest chuliganem, Naruto pragnie tylko aby ktoś go zauważył". Sumire od młodych lat była bardzo wyrozumiała i mądra, kochała ludzi oraz otaczającą ją przyrodę.
Zapukała ładnie drzwi, ale po dłuższym czasie czekania znudziło jej się to i po prostu weszła do mieszkania oknem, które zawsze było otwarte.
-Naruto głupku! Wstawaj, zaraz się przez ciebie spóźnimy!- szturchnęła chłopaka w ramie, jednak to nie podziałało, więc przestała się martwić o to czy coś go zaboli. Zepchnęła blondyna na podłogę i stanęła nad nim. -Jak można mieć tak twardy sen?!- nakrzyczała na niego.
- Oh, Sumi-chan coś się stało?- zapytał rozmasowywując twarz.
-Pytasz się co się stało? Zaraz
przez ciebie spóźnimy się do akademii! Zobacz która jest godzina!- wskazała palcem na zegarek.
-Kya! Zaraz się spóźnimy!- wyskoczył jak torpeda zderzajac się czołem z Sumire, w wyniku czego, teraz oboje siedzieli na ziemi.
-Przed chwilą to powiedziałam.- dotknęła dłonią czoła i cicho syknęła.
-Sumi-chan... przepraszam.- powiedział zakłopotany Naruto, wstał z ziemi i podał rękę rówieśnicce.
-Nic się nie stało. Dziękuję
Naru-chan.- uśmiechnęła się i także wstała.-A teraz idź się ubierać bo spóźnimy się jeszcze bardziej!- zrobiła groźną minę na, co chłopak popędził szybko się ubrać.~*~
-Klaso! Dzisiaj dowiecie się w jakich drużynach będziecie!- powiedział podniesionym głosem Iruka.
Po pomieszczeniu rozniosły się ciche szepty podniecenia.-Cisza! Teraz ogłosze wyniki trzyosobowych
grup.- zaczął czytać składy. W końcu nadszedł czas na grupę
siódmą.-W następnej grupie będą
następujące osoby. Uzumaki Naruto! Haruno Sakura!
-Brawo Naru-chan, udało ci
się.- szepnęła Sumire.
-Yatta!
-Oraz... Uchiha Sasuke!- nauczyciel przejechał wzrokiem przez całą klasę.
Jeju, jak ja go nie lubie... współczuję Naruto, pomyślała czarnowłosa.
-Grupa ósma! Hyuuga Hinata!
-H-hai!
-Inuzuka Kiba! Aburame Shino!
-Dlaczego się tak stało?!- zapytała się Ino do odwróconej do niej przodem Sakury.
-Grupa dziesiąta! Yamanaka
Ino! Nara Shikamaru i Akimichi Chouji! To tyle jeśli chodzi o grupy.- zakończył nauczyciel. Sumire po chwili zorientowala się, że
Iruka-sensei nie wyczytał jej, a przecież zdała test. Chciała już podnosic rękę ale jej przyjaciel wykrzyczał na całą klasę:
-Mistrzu Iruka! Dlaczego tak zdolny uczeń jak ja, jest w grupie z nim?!
-Cicho bądź Naru-chan! Ja mam ważniejsze pytanie!- Sumire uderzyła go lekko w tył głowy.
-Co się stało Sumire?
-Nie wyczytał pan mojego imienia, a... przecież ja zdałam test!- powiedziała trochę zdenerwowana zaistniałą sytuacją.
-A, racja! Zapomniałem o
tym. Sumire ty jedna będziesz bez grupy. Jako, że mieliśmy nieparzystą liczbę dziewcząt musieliśmy wybrać kogoś z najlepszymi wynikami, aby mógł współpracować sam z joninem.
-Ale przecież Sasuke jest najlepszy w walce i technikach!- rozniosły się wołania fanek Sasuke.
-Nie mogę powiedzieć, że Sasuke nie dorównuje Sumire, może nawet ją odrobinę przewyższa, ale wasza koleżanka jest od niego bardziej utalentowana w układaniu
strategii. Potrafi też szybciej i poprawniej oceniać sytuację w której się znajdzie.- powiedział spokojnie.-A, i jeszcze jedno. Przedstawie wam waszych joninow po połodniu, spotkanie zakończone!- dodał i pożegnał się z dziećmi.
Uchiha patrzył się z zazdrością (niewidoczną dla innych)
w dziewczyne z jego klanu. W głowie kłebiły mu się myśli typu: "Jak mogę być gorszy od dziewczyny? Ja, Uchiha Sasuke?".
-Naru-chan! Gratulacje!- usłyszał jej krzyk zza blondyna.-Szkoda, że nie mogę być z tobą w grupie.- podeszła do ich ławki i usiadła koło Uzumakiego. "Nadodatek przyjaźni się z takim nieudacznikiem. Jak on w ogóle zdał ten test?"myślał wywiercając wzrokiem dziurę w plecach dziewczyny.
-Też chciałbym być z tobą w grupie Sumi-chan! Ale wiesz co?! Zazdroszczę ci, że będziesz sama chodziła na groźne misje z tylko jedną osobą!- podniósł ręce do góry z wrażenia niebieskooki.
-Może chodźmy się przejść? Do południa zostało jeszcze trochę czasu.- uśmiechnęła się przymykając oczy. "Jak ona może się ciągle uśmiechać, po tej masakrze, którą przeżyliśmy? Czy nie pragnie zemsty?" Sasuke spojrzał w okno i westchnął.~~~^^~~~
Witka!
W mediach na górze jest Sumire, nie mogłam znaleźć odpowiedniego zdjęcia, które by ją przedstawiało, więc... sama ją narysowałam. ^^Mam nadzieje, że rozdział się spodobał!😊
Do zobaczenia!💖
CZYTASZ
Sumire Uchiha
FanficW czasie szybkiego mordowania swojego klanu, Itachi Uchiha poprzez nieuwagę zostawił przy życiu jeszcze jedno dziecko. Co się wydarzy dalej? Dowiecie się czytając to opowiadanie!