30🍀

2.5K 150 22
                                    

Ps. Znów problem z akapitami 🙄

👇👇👇


 – To już wszystko, co miałam powiedzieć o waszym nieodpowiedzialnym zachowaniu. Teraz przejdę do innych konkretów. – oświadczyła Hokage, opierając brodę o złączone dłonie.

 – To znaczy? – mruknęła Sumire marszcząc brwi.

 – To znaczy, że jeśli Sasuke nie uciekł, chociaż miał na to okazje, nie musi być już z tobą związany pieczęcią. Wioska da mu dom i...

 – Dom nie będzie potrzebny. – wtrącił Uchiha, łapiąc czarnowłosą za dłoń.

 – Wystarczy, że dasz nam większe mieszkanie. – zakończyła za niego czarnooka z uśmiechem, a Tsunade zrobiła się blada.

 – Wy sobie chyba żarty robicie! Ja już wszystko załatwiłam, a teraz moja praca pójdzie w błoto bo się, że tak powiem, polubiliście?! I co, teraz będę od nowa wypełniała dokumenty? – prychnęła i odchyliła się na krześle do tyłu. – To jakieś kpiny... – szepnęła do siebie ze zmrużonymi powiekami.

Sumire odkaszlnęła zwracając na siebie uwagę blondynki.

 – Chciałam Hokage przypomnieć, że dostałam ostatnio taką wypłatę, że starczy mi na dwa domki. A z Sasuke z chęcią zamieszkamy w...

 – Miejscu przeznaczonym dla naszego klanu. – mruknął. Czuł się dość nieswojo rozpowiadając tak o swoim związku, nawet jeśli to Hokage.

 – Trzeba będzie wszystko wyremontować. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak wiele kosztów poniesie ten pomysł. – prychnęła Senju, prostując się na krześle i sięgając gdzieś w papiery. Szybko wypełniła jakiś świstek i podsunęła go na krawędź jej biurka, tak by czarnoocy widzieli co a im do zaproponowania. – Na czas tego wszystkiego proponuje wzięcie od Konohy trochę większego mieszkania. Nie poniesiecie za to kosztów, chociaż przez wasze wybryki powinniście. – oświadczyła, a Uchiha uśmiechnęła się.

 – Nie wiem, co powiedzieć Tsunade-sama.

 – Najlepiej nic. Idźcie już, zanim wpadnie tu Sakura. Nie mam ochoty słuchać jej krzyków, a nie był to dla mnie życzliwy dzień. – poruszyła ręką w kierunku drzwi. – No już. I nie chcę was tu przez dłuższy czas widzieć. Mam mnóstwo spraw na głowie, a takie rzeczy mi ją tylko zawracają. – burknęła i wyjęła z szafki biurka butelkę z sake. – Jutro ANBU poda wam adres mieszkania i da klucze. – dodała jeszcze na zakończenie i upiła łyk alkoholu.

~°~

 – Ktoś puka w okno. – burknął czarnowłosy odwracając się twarzą w stronę zaspanej Sumire.

 – To je otwórz. – odburknęła marszcząc brwi. Sasuke prychnął pod nosem i uchylił powieki, patrząc się na oblicze jego ukochanej. Ziewnął krótko i wstał z łóżka kierując się do okna w kuchni, które przy otwieraniu wydało z siebie cichy trzask. Czarnowłosy spojrzał się na kucającego na parapecie ANBU badawczym wzrokiem.
 

– Hokage-sama kazała mi przekazać. – oświadczył podając czarnookiemu kopertę, po czym zaraz zniknął w chmurze dymu. Sasuke podrapał się po głowie i zamykając okno jedną ręką i zębami rozdarł kopertę. Skierował swoje kroki z powrotem do łóżka, gdzie usiadł na krawędzi przy nogach Uchihy.

Sumire Uchiha Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz