Ps. Znów problem z akapitami 🙄
👇👇👇
– To już wszystko, co miałam powiedzieć o waszym nieodpowiedzialnym zachowaniu. Teraz przejdę do innych konkretów. – oświadczyła Hokage, opierając brodę o złączone dłonie.
– To znaczy? – mruknęła Sumire marszcząc brwi.
– To znaczy, że jeśli Sasuke nie uciekł, chociaż miał na to okazje, nie musi być już z tobą związany pieczęcią. Wioska da mu dom i...
– Dom nie będzie potrzebny. – wtrącił Uchiha, łapiąc czarnowłosą za dłoń.
– Wystarczy, że dasz nam większe mieszkanie. – zakończyła za niego czarnooka z uśmiechem, a Tsunade zrobiła się blada.
– Wy sobie chyba żarty robicie! Ja już wszystko załatwiłam, a teraz moja praca pójdzie w błoto bo się, że tak powiem, polubiliście?! I co, teraz będę od nowa wypełniała dokumenty? – prychnęła i odchyliła się na krześle do tyłu. – To jakieś kpiny... – szepnęła do siebie ze zmrużonymi powiekami.
Sumire odkaszlnęła zwracając na siebie uwagę blondynki.
– Chciałam Hokage przypomnieć, że dostałam ostatnio taką wypłatę, że starczy mi na dwa domki. A z Sasuke z chęcią zamieszkamy w...
– Miejscu przeznaczonym dla naszego klanu. – mruknął. Czuł się dość nieswojo rozpowiadając tak o swoim związku, nawet jeśli to Hokage.
– Trzeba będzie wszystko wyremontować. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak wiele kosztów poniesie ten pomysł. – prychnęła Senju, prostując się na krześle i sięgając gdzieś w papiery. Szybko wypełniła jakiś świstek i podsunęła go na krawędź jej biurka, tak by czarnoocy widzieli co a im do zaproponowania. – Na czas tego wszystkiego proponuje wzięcie od Konohy trochę większego mieszkania. Nie poniesiecie za to kosztów, chociaż przez wasze wybryki powinniście. – oświadczyła, a Uchiha uśmiechnęła się.
– Nie wiem, co powiedzieć Tsunade-sama.
– Najlepiej nic. Idźcie już, zanim wpadnie tu Sakura. Nie mam ochoty słuchać jej krzyków, a nie był to dla mnie życzliwy dzień. – poruszyła ręką w kierunku drzwi. – No już. I nie chcę was tu przez dłuższy czas widzieć. Mam mnóstwo spraw na głowie, a takie rzeczy mi ją tylko zawracają. – burknęła i wyjęła z szafki biurka butelkę z sake. – Jutro ANBU poda wam adres mieszkania i da klucze. – dodała jeszcze na zakończenie i upiła łyk alkoholu.
~°~
– Ktoś puka w okno. – burknął czarnowłosy odwracając się twarzą w stronę zaspanej Sumire.
– To je otwórz. – odburknęła marszcząc brwi. Sasuke prychnął pod nosem i uchylił powieki, patrząc się na oblicze jego ukochanej. Ziewnął krótko i wstał z łóżka kierując się do okna w kuchni, które przy otwieraniu wydało z siebie cichy trzask. Czarnowłosy spojrzał się na kucającego na parapecie ANBU badawczym wzrokiem.
– Hokage-sama kazała mi przekazać. – oświadczył podając czarnookiemu kopertę, po czym zaraz zniknął w chmurze dymu. Sasuke podrapał się po głowie i zamykając okno jedną ręką i zębami rozdarł kopertę. Skierował swoje kroki z powrotem do łóżka, gdzie usiadł na krawędzi przy nogach Uchihy.
CZYTASZ
Sumire Uchiha
FanficW czasie szybkiego mordowania swojego klanu, Itachi Uchiha poprzez nieuwagę zostawił przy życiu jeszcze jedno dziecko. Co się wydarzy dalej? Dowiecie się czytając to opowiadanie!