☻Gorąco zachęcam do dawania gwiazdek , bardzo to motywuje do dalszego pisania ☻
______________________________________
Natomiast nie wiedziałam że ktoś od początku nam się przyglądał przez okno...
Obudziłam się w swoim łóżku przykryta ciepłym kocem. Natychmiastowo zaczęłam sobie przypominać zdarzenia z wczorajszego dnia. Na myśl o nich moje usta przybrały kształt uśmiechu. Zaczęłam szukać wzrokiem mojego towarzysza, ale nigdzie go nie było. Dostrzegłam tylko małą karteczkę na stoliku, po którą od razu sięgnęłam.
- 'Wybacz że nie zostałem przy tobie najsłodsza ale musiałem zbierać się do pracy , przyjadę po ciebie o 07:20' - przeczytałam pod nosem uśmiechając się w duchu. Natychmiast spojrzałam na zegarek , który wskazywał godzinę siódmą. Zostało mi dwadzieścia minut. W szybkim tempie sięgnęłam po nowe ubrania z szuflady i pośpieszyłam do łazienki. Po zrobieniu swojego codziennego rytuału, zostało mi jeszcze pięć minut. Poszłam po mój czarny plecak do pokoju , a następnie już ubierałam buty. Wyszłam z domu i czekałam. Mam nadzieję że będzie punktualny. Po chwili zauważyłam jego czarny samochód i spojrzałam na godzinie w telefonie. Nie spóźnił się ani minuty. Po chwili wyszedł z auta tylko po to żeby otworzyć mi drzwi. Gdy wsiadłam zapięłam pas i czekałam na kierowce. Kiedy się zjawił wyruszyliśmy.
- Wiesz że dzisiaj mamy korepetycję? - zapytał z uśmiecham.
- Nie są mi potrzebne - zwróciłam mu uwagę.
- Przecież nie będziemy się na nich uczyć historii - cały czas patrzył na drogę - nie bój się, nic ci nie grozi - poczułam ulgę. Po chwili byliśmy już pod budynkiem. Noah wyjął kluczyki ze stacyjki. A ja ruszyłam w stronę szkoły. Gdy byłam w środku liceum natychmiast znalazłam się obok mojej szafki. Wyciągałam potrzebne książki na lekcje języka polskiego. W pewnym momencie zauważyłam Chrisa. Gdy spotkałam się z jego wzrokiem , postrzelił mnie natychmiastowy ból wewnętrzny. Próbowałam go stłumić, po chwili przestałam z tym walczyć. Uśmiechnęłam się sztucznie i ruszyłam do mojego przyjaciela. Przynajmniej myślę że nadal nim jest.
- Cześć - odpowiedziała mi cisza - słuchaj chciałam cię przeprosić ... - podrapałam się po karku.
- Za co ? - popatrzyłam w jego oczy, widziałam w nich nutkę nienawiści - za to że kazałaś mi wypierdalać czy za to że sypiasz z historykiem? - zachowywał spokój lecz wiedziałam że jest bardzo zły.
- Ale ja z nim nie sypiam! - natychmiast zaprzeczyłam.
- A wczoraj? - czułam zagrożenie z jego strony.
- My się tylko przyjaźnimy... - w moich oczach pojawiły się łzy.
- Czy ty siebie słyszysz ?! - krzyknął na mnie - to jest twój pierdolony nauczyciel Melanie - skrzyżował ręce na klatce piersiowej - ale ja ci nie będę wybierał przyjaciół - sięgnął po coś do szafki.
- Ale ty jesteś moim przyjacielem - powiedziałam załamującym głosem ciągle płacząc.
- Nie - odwrócił się do mnie - nie jestem twoim przyjacielem - po wypowiedzianym zdaniu odszedł w swoją stronę, pozostawiając mnie samą. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Straciłam go.
CZYTASZ
♡History Teacher♡ [ZAWIESZONE]
RomanceUWAGA Książka może zawierać wulgaryzmy lub nieodpowiednie sceny. Czytasz na własną odpowiedzialność. 1 - #pożądanie 23.06.2019 5 - #nienawiść 08.07.2019 9 - #nauczyciel 02.07.2019 60 - #miłość 08.07.2019 44 - #miłość 24.08.2019 4 - #romans 25.08.2019