Lecę z Avatarem! Beze mnie sobie nie poradzi!

602 40 36
                                    

- Sidolux? Wszystko w porządku?
- Tak, chyba... - przygładziłam moje piękne złote włosy, skrzące się wciąż na bladozielono, które przestały być posłuszne
- Twoja moc... - Aang spojrzał na mnie ze zdumieniem. - Nie wiedziałem, że magowie wody tak potrafią...
- Nie, nie potrafią. - wzruszyłam ramionami, przy okazji wymachując włosami. - Tylko ja to potrafię.
Avatar i jego przyjaciele spojrzeli na mnie. 
- No co? To tylko panowanie nad wodą z kanalizacji.
- O kurcze... musisz mnie tego nauczyć! - Aang podszedł do mnie i zrobił słodkie oczka. - Leć z nami, Sidolux!
- No nie wiem... mam tu cały biegun do rządzenia... nie mogę przecież zostawić mojego Bieguna Północnego... wiesz przecież, że jestem księżniczką...
- Błagam, Sidolux! - Aang padł na kolana. I tak być powinno, w końcu to on chce, żebym go uczyła.
- No doobra, mogę się poświęcić! - wskoczyłam na grzbiet Appy. - Lećmy od razu!

Każdy chciałby lecieć z Avatarem. Przecież bycie jego znajomym i jeszcze uczenie go żywiołu, dają wielki prestiż na dzielni!

A teraz na poważnie.
Ile razy wpadnę jeszcze na fanfik, w którym Dżesika/Hope/czy inna Sky POŚWIĘCA WSZYSTKO, CO MIAŁA po to, żeby ŁASKAWIE uczyć Avatara?
Mam nadzieję, że już nigdy więcej.

Powiedzmy sobie szczerze - co jest tak super fajne w tym, że ocka leci z Avatarem?
Wik, nie wiesz? Podać ci kilka odpowiedzi?

1) ocka jest jedną z tych, którzy uratowali świat przed Ozai'em
2) podczas drogi, ocka poznaje Zuko, bo siedząc w swoim pałacu na Biegunie Płn nigdy by go nie spotkała
3) ocka pokazuje, jaka jest dobra i kochana
4) ... to chyba tyle...?

Okej, rozumiem, nie najgorsze argumenty.

ALE TO JUŻ BYŁO!

Będę to powtarzać w kółko, być może dotrze.

TO JEST NUDNE!
TAKI FANFIK JEST PRZEWIDYWALNY!
TEGO TYPU FF JEST CAŁE MNÓSTWO!

To co mam zrobić, żeby moja ocka zasłużyła się w wojnie?
Hmm... może powinna pomóc chorym i zranionym podczas bitew? Będąc wolontariuszką, zostanie wspomniana, jako ta, która ratowała żołnierzy.

A może powinna zostać w domu, spotkać Avatara raz, pogadać z nim i mieć WYLANE w to, gdzie będzie leciał?
Tak, to chyba dwie najlepsze opcje, jakie teraz udało mi się wymyślić.
Jeśli ktoś jeszcze ma pomysł, to może go zostawić tutaj, chętnie poczytam ----->

A poza tym, mi by się nie chciało lecieć z Avatarem taki kawał drogi.
Nawet jeśli ktoś podziękuje mi za to, że pomogłam mu w pokonaniu Ozai'a.

Jogurcik
(magini wody Sidolux, moja kurowa!)


***

Jest tyle postaci ważnych w serialu, które nie podróżowały z Aangiem i spółką. Na przykład Haru czy Suki, a wszyscy wiemy jak ważni oni byli. Czemu więc autorki idą w odwrotną stronę?
Suki tylko czasami podróżowała z gangiem awatara. To takie trudne zrobić postać pojawiającą się przez przypadek co jakiś czas w historii? Tak? Czemu? Bo nie bardzo rozumiem. Dżesika/Sky/Hope czy inna Melody mogła by być podróżniczką.
Dajmy na to, że jest w trakcie swojej podróży dookoła świata i często wpada na Drużynę BumerAanga, przy okazji ratując ich i wpadając z nimi w kłopoty. Takie trudne?
Nie sądzę.
Dziękuję za uwagę.

Mientowaaa

***

Odnoszę wrażnie, że autorki mają straszne parcie na szkło. Zawsze protagonistka musi podróżować z drużyną awatara.
Taka typowa ocka zawsze jest magiem wody z północy, jest w najlepsza w magii i oczywiście musi pomóc awatarowi, bo przecież jest potrzebna drużynie.
Tylko, że... Nie. Nie jest potrzebna.
Do drużyny awatara można by dodać swoją postać, tylko należy to dobrze rozegrać.
Bo skoro mamy już jednego maga wody w ekipie, to po co nam kolejny?
W drużynie mamy awatara, dwóch nie-magów (Sokka i Suki) oraz trzech magów: Katarę, Toph i Zuko. Każdy ma swój żywioł i są oni nauczycielami dla Aanga.
Każdy w tej drużynie jest inny, każdy ma swoje wady, zalety, unikalne zdolności... To sprawia, że ten zespół jest zgrany!
I kiedy widzę, że w fanfikach do drużyny dołącza niczym nie wyróżniająca się ocka, która, nie oszukujmy się, jest kopią Katary, to aż mi smutno.
Już kiedyś wspomniałam, że fajne byłoby zrobienie postaci, która nie jest magiem. Możnaby wtedy obdarzyć ją jakimś unikalnym talentem.
Tak samo jak Sokka miał swój intelekt, Suki zdolności walki, tak samo ocka może mieć jakieś inne umiejętności zamiast magii.
Jest wiele możliwości, ale aŁtorkom prościej jest iść na łatwiznę i zrobić maga wody.

Dementorka

Atak Mary Sue! || Avatar AangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz