Idealne kły

6 11 0
                                    

Uciekasz ode mnie, gdy wschodzi słońce
Nigdy nie spędziliśmy wspólnie ranka
Zastanawia mnie kim jesteś, gdzie mieszkasz
Dlaczego masz przede mną tajemnice?
Zawsze to ja muszę sprzątać, gotować
A ty ciągle wracasz pod osłoną nocy
Myślisz, że chcę być codziennie służącą
Dla kogoś takiego jak ty, Wampirze?
Pragniesz tylko mego ciała, pragniesz mnie
Ale nie tak, jak powinieneś, durniu
Mógłbyś mnie docenić jako człowieka
A nie tylko skupiać się na mej czystej krwi
Wysysasz wciąż ze mnie chęci do życia
Tak, że pewnego dnia się nie obudzę
Co wtedy zrobisz? Znajdziesz sobie nową?
Chcę, byś się udławił w końcu tą mą krwią



[08.07.2019]

Między granicamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz