Niezależność

9 9 0
                                    

Stan nieprzytomnosci zbliża się nieuchronnie
Zaczyna mi być niedobrze od Twoich bredni
Myślę, że pora podjąć poważne decyzje
Postawić w końcu pewny krok na grząskim gruncie
Nie mówię, że mamy wejść do osobnych mieszkań
Powyrzucać wspólne zdjęcia, zapomnieć, od tak!
Lecz nadszedł czas, abyśmy podjęli działanie
Oraz znaleźli jak najlepsze rozwiązanie
Pomyśl, czy na pewno warto to dalej ciągnąć?
Opadam już z sił i zaczynam być bezradna
Nie chcę utknąć w miejscu jak na bezludnej wyspie
Potrzebuję wiatru we włosach i prędkości
Niech dziecięce, naiwne serce marzycielki
W końcu zabije szybciej; chcę przeżyć przygodę
Czy to naprawdę aż tak wiele z twojej strony
Byś podarował mi tę upragnioną wolność?



[30.08.2019]

Między granicamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz