Melodyjna kuna

818 24 1
                                    

Stare obdrapane ściany w katakumbach zamku nie wyglądały zbyt przyjaźnie.Biegające po korytarzach szczury tym bardziej nie  dodawały mnie otuchy,a tym bardziej utwierdzały mnie w opcji jak najszybszego ulotnienia się z tego miejsca,ale nie.Powiedziało się a trzeba powiedzieć b.Docierając do mojego celu stres wzrastał z każdym krokiem,a w głowie kłębiły się pytania bez odpowiedzi .Czy podołam?Jak to zrobię?Czy wyjdę z tego cało?Dlaczego to zrobili?Czy ja kurwa wyjęłam ciasto na imieniny ciotki z piekarnika?
Wróciłam do rzeczywistości po odchrząknięciu strażnika patrzącego na mnie pytająco.
-Melodyjna kuna-wypowiedziałam hasło ,dzięki któremu wartownik skinął głową i otworzył mi drzwi do pomieszczenia.Lucek kuźwa przyznaj się ile wypiłeś lub co brałeś wymyślając tak zajebiste hasło?
Weszłam do środka odrazu kierując się w stronę mosiężnych krat wyrastających z posadzki aż po sufit.
-Czekaliśmy na ciebie Arice...

❤🔥Siostrzenica Lucyfera🔥❤(W TRAKCIE PISANIA) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz