Możesz mi to wytłumaczyć?

315 12 0
                                    

*Martyna*
Dzisiaj na szczęście mogę iść jeszcze do pracy,ale za kilka miesięcy będę musiała pilnować domu jak pies. Ubralam się i poszłam zrobić śniadanie. Poszłam do łazienki się ubrać i poczułam mdłości. Po wyjściu z toalety zobaczyłam,że Piotrek siedzi na krześle i wcina śniadanie.
-Cześć skarbie-powiedziałam szukając kluczy
-Cześć kochanie. Dziękuję za tak pyszne śniadanie
-A nie ma za co. Dla mnie to przyjemność-powiedziałam z uśmiechem
Po znalezieniu kluczy Piotrek poszedł się ubrać i wyszliśmy.
*Piotrek*
Po dojściu do bazy postanowiłem,że ja będę pracował,a Martynka będzie siedziała w bazie.
-21s
-21s zgłaszam się-powiedział Wiktor
-Macie wezwanie do kobiety 8 miesiąc bóle porodowe. Ulica Miejska 7
-Przyjąłem jedziemy-powiedział-Piotrek zbieraj się
*Martyna*
Piotrek pojechał na wezwanie,a do mnie podeszła jakaś dziewczyna
-Cześć co tu robisz?-zapytałam jej
-Pracuje. Góra mnie przyjął
-Rozumiem-odparłam
-Kim jesteś dla Piotrka?
-Żoną. Jestem jego żona-powiedziałam
-A ja jestem jego była. Renata miło mi
Podała mi rękę
-Martyna-powiedziałam smutno
Dziewczyna pojechała na wezwanie,a Piotrek wrócił
-Cześć Martynka
-Możesz mi to wytłumaczyć?-zapytałam wściekła
-Ale co?
-Była tu dziewczyna i powiedziała,że jest Twoją była i tu pracuje. O co chodzi Piotrek? Cały czas mnie oklamywales?-zapytałam
-Martynka z nią to przeszłość. Kocham Ciebie i tylko Ciebie
-Ja też Cię kocham,ale mówiłeś mi,że nikogo nie miałeś-odparłam
-Przepraszam myślałem,że jej tu nie będzie. Wybaczysz mi proszę? Obiecuję,że to się już nie powtórzy
-Wybacze,ale więcej tak nie zrobił-powiedziałam stanowczo
-Obiecuje

Anna i Wiktor,Martyna i Piotrek miłość czy zwykła przyjaźń?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz