*Anna*
Od wczoraj jestem u rodziców,bo Wiktor zaczął szaleć. Za dużo wypił i teraz wyzywa się na mnie. Martwię się tylko o Zosie czy nic jej nie zrobił i w jakim ona jest teraz stanie. Po chwili słyszę dzwonek telefonu i na wyświetlaczu pokazuje mi się Zosia,od razu odbieram
-Halo?-zapytałam
-Mamo gdzie jesteś?
-Jestem u swoich rodziców,bo tata za dużo wczoraj wypił-powiedzialam-nie zrobił Ci nic?
-Nie,nic mi nie jest tylko tata teraz cały czas się wini,że Ty odeszłas i nie wie czy nic Ci nie jest. Poprosił mnie,żebym zadzwoniła,bo nie wie czy od niego odbierzesz-powiedziała
-Zaraz będę
-Dobrze-powiedziała
*Wiktor*
Wczoraj chyba za bardzo przesadziłem i chce to odwrócić. Ani pojechała do rodziców,Zosia zamknęła się w pokoju. Po chwili Anka wchodzi do domu
-Anka?
-Tak ja-powiedziała
-Przepraszam za bardzo się wczoraj unioslem. Nie powinenem wyrzucać kobiety w ciąży i to jeszcze mojej żony. Wybaczysz mi?
-Wiktor Zosia do mnie dzwoniła i powiedziała,że się winisz za to,że mnie nie ma,ale to Ty zacząłeś na mnie krzyczeć,a nie ja. Masz rację nie powinieneś. Powiedz mi gdzie byłeś?-zapytała
-Ja..ja byłem z Potockim na piwie
-Z Potockim?! Tego już za wiele. Najpierw mówisz,że on jest Twoim wrogiem,a teraz idziesz z nim na piwo?-zapytała wkurzona
-Aniu ja...
-Nie tłumacz się. Zabieram Zoske i jadę do rodziców,a Ty zastanów się nad swoim zachowaniem-powiedziała

CZYTASZ
Anna i Wiktor,Martyna i Piotrek miłość czy zwykła przyjaźń?
RomantizmOpowiadanie będzie o Awi i MaPi zapraszam do czytania. Mam nadzieję,że wam się spodoba