*Martyna*
Dzisiaj idziemy do pracy. Znaczy Piotrek idzie,a Pani Strzelecka zostaję w domu
-Martynka ja idę. Będę za 4 godziny,uważaj na siebie-powiedział
-Dobrze,Piotruś. Posłucham Cię i będę grzeczna
-No,ja myślę-powiedział
Piotrek wyszedł i zauważyłam,że nie zabrał kluczyków do samochodu
-Ciekawe jak pojechał do pracy-pomyślałam
*Piotrek*
Cholera! Tak spieszylem sie do pracy,że zapomniałem kluczyków do samochodu. Doszedłem do pracy i wszyscy się spojrzeli w moją stronę
-O Strzelecki! Gdzie masz żonę?
-Doktorze czy doktor coś brał?-zapytałem
-Strzelecki dziś masz wolne
-Co? Przecież ja...-przerwalem,bo słyszałem znajomy głos
*Martyna*
Gdy doszłam do bazy widziałam,że Piotrek jest jescze w swoich ubraniach
-Piotrek,a Ty się nie przebierasz?
-Martynka,Góra dał mi wolne-powiedział
-Przyniosłam Ci kluczyki do samochodu
Gdy wychodzilismy z bazy usłyszałam jak doktor Góra nas woła. Odwrocilismy się i zobaczyliśmy napis: Martyna i Piotrek Strzeleccy będą rodzicami. Podeszłam do Góry i go przytulilam
-Dziękujemy wam jesteście najlepsi!-powiedziałam
-Sama przyjemność po naszej stronie

CZYTASZ
Anna i Wiktor,Martyna i Piotrek miłość czy zwykła przyjaźń?
RomanceOpowiadanie będzie o Awi i MaPi zapraszam do czytania. Mam nadzieję,że wam się spodoba