49. Lajjjjjjfff + Instagram

4.2K 205 160
                                    


Yoongi

Jimin jak zwykle poszedł do lekarza prowadzącego, aby upewnić się, że z jego przyjacielem wszystko w porządku, co spowodowało, że zostałem sam z chłopakiem. Co prawda odzyskał przytomność, jednak mało mówił, ba, prawie wcale!

— Yoongi — szepnął Jin unosząc powoli powieki — nie bądź zły na przyjaciół. Bali się ci powiedzieć i...

— Ja wiem, Seokjin, wiem. — Przerwałem mu. — Pogadam z nimi ale kurwa nie każcie mi ich głaskać po główkach i mówić, że będzie dobrze i nic się nie stało!

— Ale...

— Uhhh, po prostu, nie narzucajcie mi tego, jak powinienem z nimi gadać, do jasnej cholery!

— Okej, przepraszam — odparł unosząc dłonie. — Nie będę ci niczego narzucał a już na pewno nie tego, jak masz z nimi rozmawiać. Ale możesz obiecać mi jedno?

— Co takiego? — Zdziwiłem się. Zauważyłem w oczach chłopaka dziwny błysk. Był poobijany, ale po tym, jakie pozory stwarzał nigdy by mi do głowy nie przyszło, że ktoś go pobił. Zachowywał się, jakby nic takiego nie miało miejsca, jakby nic się nie stało.

— Jak spotkasz się z Namjoonem, to proszę, przypierdol mu w pysk za mnie, ale tak mocno.

.....

Siedzieliśmy w szpitalu dość długo. Kompletnie zapomniałem o tym, że miałem jechać do kuzyna. Napisałem mu więc, że nie przyjadę i porozmawiamy kiedy indziej, na co zareagował tak, jak się spodziewałem, czyli odpisał zwykłe "okej" jąkając się przy tym przez internet. Wróciliśmy razem z Jiminem do mojego mieszkania. Musiałem przyznać, że byłem zmęczony.

— Yoongi, co masz zamiar powiedzieć Kookowi, w sensie... Chciałeś z nim porozmawiać... I... Czy on, czy ty...

— Nie wiem Jimin, nie mam pojęcia — westchnąłem przeczesując włosy palcami.

— Ale chyba na nich nie nakrzyczysz? — Spojrzał na mnie, a ja czułem, że to wszystko już mnie przerastało.

— Nie mam kurwa pojęcia! Może i nakrzyczę! Wydrę się na nich i gówno mnie to obchodzi. Daj mi spokój.

— Wszystko w porządku? — zapytał kładąc dłoń na moim ramieniu.

— Nie, nic nie jest w porządku. Zostaw mnie, muszę to wszystko przemyśleć. Idę do pokoju gościnnego, ty możesz spać u mnie.

— Ale...

— Po prostu dajcie mi wszyscy kurwa święty spokój! — Przerwałem mu. Widocznie się przeraził. Miałem dość tego, że wszyscy mówili mi jak mam rozmawiać z moimi przyjaciółmi. A ja nawet nie wiedziałem co o tym wszystkim myśleć! Musiałem po prostu pobyć dam i pomyśleć.

Chłopak mnie nie zatrzymywał. Poszedłem do pokoju zamykając drzwi na klucz. Westchnąłem i usiadłem na podłodze opierając się o bok łóżka.

Czy oni nie mogli zrozumieć tego, że ja też byłem człowiekiem?! I czemu mam być milusi i wszystkim wybaczyć to, że mnie okłamywali?! Fajni przyjaciele.

.....

Tydzień później

Chimchim

" Ten głupek od tygodnia siedzi w pokoju zamknięty i się do mnie nie odzywa, do nikogo się nie odzywa! A wychodzi tylko po jedzenie :(( Dzisiaj przynajmniej ze mną rozmawiał

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

" Ten głupek od tygodnia siedzi w pokoju zamknięty i się do mnie nie odzywa, do nikogo się nie odzywa! A wychodzi tylko po jedzenie :(( Dzisiaj przynajmniej ze mną rozmawiał.

Polubienia: 735
Komentarze: 666

Gucciboy: A co mu, że siedzi w pokoju tyle?

Chimchim: NO NIEKURWAWIEM

Nygaaa: Stwierdził, że nie będzie nikomu zatruwał powierza i zamknął się w pokoju? Mądrze.

Harry5245: Może pisze nową książkę?

Kookmonster: Dlatego mi nie odpisuje?

Chimchim: Tak, dopiero dzisiaj wziął telefon do tej nory.

Hania: Uuu to dni na snapie mu zniknęły xd R.I.P. [*]

Chimchim: Co to snap?

Gucciboy: Może nie odpisuje ci bo wreszcie zrozumiał, jakim jesteś oszustem?

Kookmonster: Nie jestem oszustem

Gucciboy: A ja kurwa jestem pieprzoną wróżką!

MinYoongi: A czy możecie łaskawie zamknąć mordy?! Oczywiście to przenośnia.

Kookmonster: Możemy wreszcie porozmawiać? Chyba potrzebuję tego...

Gucciboy: Dobrego wpierdolu potrzebujesz, a nie...

143WannaMy143: Jak on słodko wygląda, jak je *.*

Sunmi: A co on? Deprecha?

Buchta_09: Do twarzy mu w czarnym.

Hateyou: Dlaczego dodajesz coś takiego? Jak patrzę na jego ryj, to myślę jedynie – rzyyyg.

Seokjinie: Mam nadzieję, że wszystko z nim w porządku ;)

Chimchim: Oooo hyung!

Seokjinie: Wreszcie doczłapałem się do telefonu, jeej! Taka jedna super pielęgniarka mi pomogła

Kitchenbos: Jak się czujesz? 👉👈

Chimchim: Niech cię to nie obchodzi! To przez ciebie i Taehyunga wylądował w szpitalu! Pójdę na policję i cię pozwę o uszczerbek na zdrowiu Jina!

Kitchenbos: ehhh zasłużyłem.

Gucciboy: Jest gdzie?

Chimchim: A w dupie! To też twoja wina!

Seokjinie: Nikt nie będzie nigdzie szedł i nikogo pozywał, Jimin.

Chimchim: Ale jak to?? Chciałem pomóc :(

Seokjinie: Tak to. Koniec kropka.

JungHoseok: Jest bardzo fotogeniczny. Jimin, namów go na sesyjkę ;)

MinYoongi: Seokjinie wiesz, że przez to, co napisałeś teraz Jimin płacze?

Chimchim: Nie prawda!

Seokjinie: Chim :((( pogadamy jak przyjedziesz do mnie do szpitala

MinYoongi: Prawda, słyszę twój szloch przez ścianę.

Kitchenbos: A co on robi u ciebie?

MinYoongi: Ciebie powinno to najmniej obchodzić, kolego ;)

Pedokot200: Czy on robi coś innego poza jedzeniem?

........

Hejka, wybaczcie, że nie dodawałam nic :( po prostu jakoś straciłam wenę, ale mam teraz w głowie pełno pomysłów i chcę je wam przekazać, dopóki je jeszcze pamiętam :D

Więc spodziewajcie się mnie częściej raczej, huehuehue

A! I co myślicie o tym, żebym dodała pierwszy rozdzialik, taki wstęp "Request"?

Bad Artist | Yoonmin | Namjin | TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz