SeokjinieGdzie jesteś?
Kitchenbos
W biurze, a gdzie mogę być?
.....
Nie rozumiałem pytania. Mówiłem Jinowi, że idę popracować, więc on został czytając jakiś badziew w salonie, a ja udałem się do sypialni, gdzie miałem też biuro. Już po chwili usłyszałem huk, spowodowany szybkim i dość głośnym otwieraniem drzwi i do pomieszczenia wparował brunet z czymś w ręku. Wyglądał na zdenerwowanego.
— Gówno mnie obchodzi, co robisz — zaczął wymierzając we mnie palcem. — Masz to zostawić i to przeczytać.
Rzucił na biurko białą książkę. Spojrzałem na nią. Dobre sobie.
— Chyba sobie żartujesz — zaśmiałem się rzucając to coś na podłogę. Jin spojrzał na mnie zdenerwowany. Miałem to gdzieś. Bez przerwy wypominał mi, że się pokłóciłem z Yoongim, a to nie jego interes. — Nie mam zamiaru tego czytać.
— W dupie to mam, że czujesz się zbyt zajebisty, żeby przyznać się do winy, ale tym razem nie proszę cię o wiele! Po prostu to przeczytaj — westchnął pod koniec.
— Nie mam zamiaru.
— Namjoon, kurwa!
— Nie krzycz na mnie! — Również się uniosłem. — Będę robił to, co chcę. Kim ty jesteś, że mi rozkazujesz?! Nikim! Nie chcę i nie będę tego czytał! To znaczy...
— Ah, okej. — Chłopak odwrócił się na pięcie, ale wcześniej zdążyłem zauważyć zeszklone oczy. — Fajnie wiedzieć, że przecież jestem dla ciebie nikim.
— Jin... — westchnąłem zrezygnowany biegnąc za nim. Kurwa. Złapałem go w salonie. Chciałem zatrzymać go kładąc rękę na jego ramieniu, jednak ten się wyrwał.
— Zostaw mnie!
— Seokjinie, proszę. Nie to miałem na myśli... Zdenerwowałem się.
— Mam to gdzieś! Wychodzę.
— Co?! Poczekaj! — Młodszy zdążył już założyć jednego buta. Nie chciał mnie słychać, a ja nie chciałem używać siły. Złapałem za jego ramiona.
— Nie dotykaj mnie! — Wyrwał się popychając mnie na ścianę. Widziałem jak po policzku zaczęła spływać łza. Niefortunnie wyszło tak, że uderzył w szklany wazon, przez co skaleczył się w dłoń. — Daj mi spokój.
— Proszę, zostań. Jest ciemno...
— Mam to gdzieś, nie wytrzymam tutaj dłużej.
— Ale...
Jin otworzył drzwi wychodząc.
— Myślę, że pospieszyliśmy się z decyzją bycia razem w związku... — powiedział i wyszedł, a ja stałem jak wryty. Zjebałem.
Pociągnąłem za końcówki swoich włosów wchodząc głębiej do mieszania. Jakim ja jestem idiotą!
— Kurwa!
Krzyknąłem zrzucając coś z szafki stojącej przy ścianie. Dlaczego to powiedziałem?!
Zrezygnowany wyciągnąłem z barku whisky i upijając łyka udałem się do biura. Przeklęta książka przeklętego Yoongiego! Zdenerwowany kopnąłem w książkę, przez co ta odleciała kawałek otwierając się na jednej ze stron. Nawet nie wiecie jakie ogromne było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem tam zdjęcie. Moje zdjęcie. Byłem tam ja, Yoongi i Taehyung. Pod fotografią widniały słowa, które sam kiedyś powiedziałem. Zaskoczony sięgnąłem po książkę przyglądając się nam uśmiechniętym. Była to bardzo stara fotografia, jednak zawsze będę pamiętał chwilę jej zrobienia.
I właśnie to zdjęcie zaciekawiło mnie tak bardzo, że postanowiłem odstawić alkohol na bok biurka, by zacząć czytać książkę Min Yoongiego.
Sądziłem, że niczym nie zadziwi mnie już ten idiota, jednak się myliłem.
Spędziłem całą noc na tą książką. Co mogłem stwierdzić? Było warto, a ja muszę pogadać z Jinem. Nie mogłem go stracić. Nie akurat teraz, gdy odważyłem mu się, przypadkiem ale nadal się liczy, wyznać mu uczucia. Cholera! Przecież ja go kochałem!
......
Hejka, mówiłam, że będzie krótki. Następny to, tak, jak mówiłam, książka i reakcje na książkę. Chyba xd
Jak widzicie ludzie czytają ją w różnych momentach, jednak ich reakcje będą w jednym! A i ci, co używam ich nazw... Chcecie też reagować na książkę? Mam nadzieję, że tak xd
A i dzisiaj, teraz, czuję się okropnie i chce mi się płakać. Mam depresję trochę. Bo stwierdziłam, że wyglądam jak gówno. Proszę, powiedzcie mi... Bo mam problem... Jak mam się pozbyć trądzika z policzków tak przy nosie i przy uchu? W sensie tak, żebym nie wyglądała jak gówno... I nie za drogo... Dlatego jakiś dermatolog odpada. Ma ktoś może jakiś pomysł, co zrobić? Proszę, pomóżcie mi :((( Bo mam ochotę płakać.
CZYTASZ
Bad Artist | Yoonmin | Namjin | Taekook
FanficJimin chce zaczerpnąć porady u bardziej doświadczonego i starszego kolegi na temat tworzenia własnych tekstów, książek, jednak nie wszystko idzie po jego myśli. Trafia na osobę, która jest szczera do bólu, czasem aż za bardzo... Yoongiego denerwują...