Impreza trwała już jakieś dobre dwie godziny i wszyscy się świetnie bawili. Siedziałam na krześle w kuchni, patrząc jak Lauren rozmawiała z Kendall i Gigi.
Zielonooka szybko złapała dobry kontakt z moimi znajomymi co mnie bardzo ucieszyło. Zależało mi na niej i nie chciałabym wybierać między nią a innymi.
-Co ty tutaj tak siedzisz? – Poczułam ramiona, przytulające mnie od tyłu.-Wszystko w porządku?
-Tak Ari. – Ułożyła głowę na moim ramieniu.-Po prostu myślę.
-Nad czym?
Popatrzyłam na szklankę z alkoholem nim przystawiłam ją do ust i upiłam spory łyk. Ciepło rozlało się po moim żołądku a w gardle poczułam gorzki smak, który po chwili zniknął.
-Zakochałam się. – Przyznałam, odkładając szklankę z powrotem na stół.-Chyba w końcu naprawdę się zakochałam.
-I boisz się tego? – Spytała, siadając na krześle obok mnie, dalej obejmując mnie jedną ręką.-Wiesz, że nie masz się czego bać, prawda?
-To nie tak, że się boję. Po prostu...prowadzę życie jakie prowadzę i nie chcę żeby Lauren cierpiała z powodu hejterów i tych wszystkich nie miłych komentarzy.
-Nigdy tego nie powstrzymasz. Nie możesz do końca życia być sama tylko z tego powodu. Twoi prawdziwi fani, chcący twojego szczęścia zaakceptują Lauren. A ci którzy tego nie zrobią to znaczy, że nimi nie są.
-Masz rację. – Uśmiechnęłam się lekko, przytulając do dziewczyny.-Od kiedy jesteś taka mądra?
-Czasami mam swoje momenty. – Wzruszyła ramionami, cicho chichotając.-A teraz leć do swojej dziewczyny, bo Ken i Gigi ją zaraz zamęczą.
Zaśmiałam się i po złożeniu szybkiego pocałunku na jej policzku ruszyłam w stronę gdzie siedziała Lauren. Uśmiechnęłam się do niej szeroko gdy nasze spojrzenia się spotkały i usiadłam obok niej na kanapie.
-O czym plotkujecie? – Zapytałam gdy nastała dziwna cisza. Dziewczyny wymieniły się spojrzeniami co sprawiło, że znałam odpowiedź na swoje pytanie.-Cieszę się, że jestem taka ciekawa, że o mnie rozmawiacie. Mam nadzieje, że same dobre rzeczy.
-Czy ja kiedyś mówiłam o tobie źle? – Spytała Kendall, szczerząc się do mnie jak wariatka. Już wiedziałam, że powiedziała Lauren wszystkie mnie kompromitujące rzeczy ale jakoś pierwszy raz w życiu nie miałam jej tego za złe.
-Wiesz co Kendall, wybaczę ci wszystko co teraz powiedziałaś.
Dziewczyna otworzyła szeroko oczy ze zdziwienia na co się zaśmiałam. Objęłam Lauren ramieniem i przycisnęłam do swojego ciała, do którego od razu się wtuliła.
Życie było za krótkie żeby tylko myśleć, trzeba było działać. I ja miałam zamiar działać. Chciałam być z Lauren i żałuje, że to zajęło mi aż tyle czasu żeby to zrozumieć ale dobrze, że w ogóle zdałam sobie z tego sprawę.
To już oficjalne. Jestem zakochana w Lauren Jauregui.
CZYTASZ
Instagram ✔
FanfictionKto by pomyślał, że na instagramie można znaleźć swoją drugą połówkę. Jedna zwykła dziewczyna z Miami, druga sławna modelka mieszkająca obecnie w Los Angeles. A wszystko zaczęło się od komentarza.