Piętnasty

1K 69 54
                                    

Mam tylko prośbę, zajrzyj jeszcze raz do poprzedniego rozdziału, jeśli dawno Cię tam nie było Oki? Bo mogł'ś zapomnieć co tu się w ogóle dzieje. Enjoy

*********************

Zanim dostrzegłam idola, całkiem bez powodu przeanalizowałam szybko wygląd Toma. Ubrany był w klasyczne spodnie w pasy I ciekawą bluzke. Czemu ciekawą? Nigdy nie widziałam go w takim wydaniu, było zbyt eleganckie, największy mój niepokój wzbudziły jednak okulary. Pierwszy raz widziałam go w nich w centrum handlowym około rok temu. Kupił je dla żartu, a przynajmniej tak każdemu wmawiał. Powiedziałam mu nawet kilka razy, że mu pasują, ale nie chciał w nich nigdzie wychodzić. Można nawet powiedzieć, że tylko mi się w nich pokazywał. No jak widać; do tej pory. Domyślam się, że głównym powodem nowej zmiany było to, jak Naty wspomniała mu, że ładnie w nich wygląda. Ją posłuchałby odrazu jak widać.
Miał też ułożone włosy, co rzadko się zdarza. To już było naprawdę podejrzane. Przyszedł przecież tylko na koncert, w dodatku artysty, za którym nie szaleje jakoś szczególnie.
Krótko mówiąc coś mi nie pasowało, nie miał żadnego powodu, by się tak stroić.

Pierwszą zagraną piosenkę tylko o tym myślałam, dopiero gdy jakaś wytapetowana typiara obok mnie zaczęła piszczeć, przypomniałam sobie gdzie jestem.
Musiało to głupio wyglądać: jako jedyna stałam nieruchomo podczas, gdy wszyscy wokoło skakali, w dodatku wpatrywałam się w Andiego. Domyślam się, że nawet nie mrugałam, bo moje oczy momentalnie się zaszkliły. Nie było to komfortowe uczucie.

Wokalista zauważył chyba moje zdezorientowanie, wnioskuję po tym, że złapałam z nim chwilowy kontakt wzrokowy. W tamtym momencie z oczu popłynęły mi łzy. Jak już wspomniałam zapowiadało się na to. Szybko odwróciłam się do znajomych I jeszcze szybciej spowrotem w stronę sceny. Nie chciałam, żeby widzieli mnie "zapłakaną". Na szczęście nie zauważyli mnie nawet. Byli zbyt zajęci sobą- minęło mi przed oczami, że trzymali się za ręce  I zaciekle o czymś rozmawiali. Śmiesznie to wyglądało, zważając na to, że skakali kompletnie nie do rytmu. Czasami mieli przerwę na zrobienie szybkiej foty. Zgaduje, że robili to tylko by wyglądać na świetnie się bawiących.
A ja Wciąż wyglądałam jak panda.

-Ej, masz może jakąś chusteczkę?- zaczepiłam dziewczynę obok.- Cokolwiek?- wskazałam na rozmazany tusz.

-Tak, jasne.- Uśmiechnęła się. Byłam w szoku, że mnie usłyszała.- Ale po Co? Wyglądasz świetnie!

- To nie jest żadna charakteryzacja.- Wtrąciłam szybko.- Tusz mi się rozmazał.- Wzruszyła ramionami.

-Zostaw jak jest. Każdy tak wygląda- kiwnęła głową w stronę tłumów. Faktycznie tak było. Nie zauważyłam wcześniej, ponieważ miałam inne zmartwienia. Rzuciłam tylko "okey" I wróciłam wzrokiem w stronę sceny.
Może się to wydać dziwne, ale miałam wrażenie, że ktoś mnie obserwuje. Nie był to nikt na kogo ja patrzyłam. Miałam przeczucie, że to ktoś z tyłu, ale nie mialam odwagi się odwrócić. Postanowiłam skupić się na osobach stojących dziesięć metrów przede mną. W tamtym momencie chciałam się tylko dobrze bawić I choć na chwilę zapomnieć o wszystkim, co mnie otacza.
Przez pół godziny skakałam, tańczyłam, śpiewałam, piszczałam. Zapoznałam się nawet z Ily- dziewczyną od chusteczek. Była w moim wieku I mieszkała kilka ulic dalej. Obie bawiłyśmy się świetnie, póki Andy nie kazał zciszyć muzyki.

-Mam dla Was wyzwanie! Okey?- Zaczął, patrząc na tłumy ludzi przed sceną. Większość osób totalnie zkamieniało, ale zawsze trafi się taki typ, który zacznie coś niezrumiale krzyczeć, żeby choć trochę zasłynąć. Tak było też I tym razem. Ja dodatkowo słyszałam jakieś szepty z tyłu. Bylam jednak zbyt skupiona na wokaliście, by odwrócić od niego wzrok i sprawdzić, kto zakłóca mój spokój wewnętrzny.- Na rozgrzewkę, typowo...

Wtedy zgasły wszystkie światła, ludzie zaczęli szeptać, ale kilka lasek zaczęło piszczeć. Wszystko stało się tak nagle, że odruchowo odskoczyłam I przytuliłam osobę obok. Pojawiły się dwa reflektory, które trochę rozjaśniły otoczenie. Ulżyło mi, gdy zobaczyłam, że osobą, którą zaatakowałam jest Ily, a nie jakiś random. Dziewczyna się uśmiechnęła, a ja nadal przytulałam jej ramię. Uznałam, że jest mi tak wygodnie i zostałam w owej pozycji.  Wcześniej wspomniane reflektory zaczęły krążyć, po ludziach. Każdy już wiedział, co się dzieje. Przypuszczenia się potwierdziły, gdy reflektory zatrzymały się na parce z tyłu, a ich wizerunki pojawiły się na wielim ekranie nad sceną.
Gdy owa para skończyła się całować, wszyscy zaczęli nic brawo i wtedy dotarło do mnie, że to jest dopiero rozgrzewka. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się czegoś takiego na tym koncercie. Nie sądziłam, że Andy to uknuje, to całkiem nie w jego stylu. Chłopak nie wygląda na romantyka.  Zaniepokoiło mnie to lekko, ale chwilę potem wylosowano kilka kolejnych osób I zapomniałam o moich obawach. Do chwili, gdy moje serce się zatrzymało. Nagle zostałam oślepiona. Dotarło do mnie, że razem z moja nową znajomą się przytulamy. Ily spojrzała na mnie i się uśmiechnęła, momentalnie się zbliżyła I jakbyśmy faktycznie były parą przywarła do moich ust. Wszystko stało się tak szybko, że ludzie zaczęli piszczeć, a światło szukało kolejnych szczęśliwców. Byłam w szoku, natomiast dziewczyna nadal mnie przytulała I jakby nic się nie stało, spojrzała w dal. Uznałam, że lepiej będzie zapomnieć o tym incydencie.
Następną wylosowaną parą byli, pożal się Boże, Tom i Naty. Chwilowo powstrzymywałam odruch wymiotny, ale nadal starałam się nic nie pokazać. Mimo obaw odwróciłam się do tyłu, by zobaczyć to przedstawienie. Dziewczyna wręcz rzuciła się na biednego bruneta. Wydawał się być zdezorientowany, ale widziałam iskierki w jego oczach. Wtedy stało się coś, czego mam wrażenie, nikt się nie spodziewał. Chłopak wręcz odkleił od siebie partnerkę, po czym sięgnął do kieszeni i z uśmiechem mrugnął do Wokalisty. I wtedy właśnie byłam w wielkim szoku, bo momentalnie dotarło do mnie co się dzieje. Zabłysły różowo czerwone światła I zabrzmiały pierwsze nuty ballady.
Zrobiło mi się słabo, mocniej scisnęłam ramie dziewczyny obok.

***********************

Hej? Mam wielką nadzieję, że ktoś tu jeszcze został. Zerknij poprostu w moje bio c:

Dream | Tom HollandOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz