., '¯~8~¯',.

233 23 30
                                    

~Notatnik Ucieszki...~

- YAGAMI!
- No co? Przecież Mido nie może tego przegapić.
- Ja pierniczki! Właśnie kurna! Czy ktoś wogóle wpadł na to, żeby przeszukać jego pokój?! - wrzasnął Haruya. Pozostali tylko pokręcili głowami.
- Ja pieprze!... I sole kanapki i całą tą sytuację!
- Nie unoś się tak Nagumo... - powiedział słabym głosem turkusowooki.
- Ty się lepiej nie odzywaj bo to wszystko twoja wina! - skarcił go. Ale kiedy zdał sobie sprawę z tego co powiedział zrobiło mu się głupio.
- Ej... Przepraszam... Nie chciałem tego powiedzieć...
- Powiedziałeś tylko prawdę... - odpowiedział mu ze łzami w oczach.
- Hiroto-kun, znajdziemy go. Wiemy, że Mido jest dla ciebie jak brat... - powiedziała niebieskowłosa.
- Jest kimś więcej niż brat... - powiedział szeptem, ale reszta i tak to usłyszała. Kiedy zdał sobie sprawę, że powiedział to na głos, zrobił się prawie tak czerwony jak jego włosy.
- Czy ty się w nim zakochałeś? - zapytał z podejrzeniem Osamu.
- Może... - pisnął i zrobił się bardziej czerwony niż jego włosy.
- Jak Mido wróci, ja sobie znajdę chłopaka, Reina zmieni płeć i też se znajdzie chłopaka, i urządimy sobie w jadalni Gey Party... - burknął czarnowłosy, na co wszyscy, nawet Hiroto wybuchneli śmiechem.
- Za dużo czasu z Nagumo!
- Kurna, Osamu, moja krew! - odrzekł przez śmiech Haruya i przy bił sobie piątke z czarnowłosym.
- A teraz kierunek, pokój Szczypiorka!
- Tak jest!

Wszyscy weszli do pokoju pistacjowowłosego. Haruya siadł na łóżku, a na jego kolanach usiadł Suzuno.
- To łóżko się zaraz zawali... - burknął czarnowłosy.
- E tam! - olała go niebieskooka i usiadła koło nich. Zgodnie z przewidywaniem Osamu, jedna z desek pod materacem się złamała, i cała trójka zleciała na ziemię.
- Mówiłem?... - westchnął cicho. Suzuno i Yagami wstali i otrzepali się, ale Haruya nadal leżał.
- Żyjesz? - zapitał Fuusuke.
- Dostałem od tego łóżka cios poniżej pasa... - jęknął czerwonowłosy. Zauważył coś pod łóżkiem i wczołgał się pod nie.
- Co ty robisz? - zapytał zdziwiony pomarańczowooki.
- Chyba mam coś... Wyciąg mnie.
- Jaja se róbisz Haruya?
- W jaja to ja od łóżka dostałem, wyciągnił mnie! - wrzasnął Haruya. Czarnowłosy złapał go za nogi i wytaszczył z pod łóżka.
- Co to jest? - zapytał turkusowooki patrząc na notes w rękach Nagumo.
- To jest jego notes. - odrzekł Saginuma biorąc przedmiot do ręki. Otworzył go i przeglądnął tyle o ile.
- Tu jest zakładka "Moje problemy"... I na niej kończą się jego wpisy... Mam przeczytać kilka?
- Czytaj... - odezwał się Hiroto.
- "15.05.2008. Ten wieczór był straszny... Hiroto się na mnie wydarł. A ja nie mogłem nic zrobić. W końcu co ja mogę? Jedynie patrzeć na kpiny...", "18.05.2008. On znowu się na mnie wydarł... Co może być gorszego niż to?...
" 24.05.2008 kolejna kłótnia z Hiroto... To zaczyna mnie przerastać... " emm... Czy ja muszę dalej to czytać?... - pomarańczowooki spojrzał na pozostałych. Turkusowooki od razu zaczął płakać.
- To na prawdę wszystko moja wina! Nie wiedziałem, że go tak krzywdze... - wyjąkał przez łzy.
- Wiemy, że nie chciałeś go skrzywdzić...
- Ale to nie zmienia faktu, że jak Mido wróci będzie cię mógł wykopać w kosmos. - burknął naburmuszony Haruya.
- Ze mną chyba jest coś nie tak, albo Nagumo zaczął mądrze gadać... Ale zgadzam się z Haruyą... - mruknął czarnowłosy.
- Podzielam twoje zdanie Osamu... - westchnął Fuusuke.
- Ej... - Osamu z zaniepokojeniem przewraca ł kartki w notesie czarnookiego.
- On planował tą ucieczkę od początku miesiąca... - powiedział przybity, pokazując reszcie pierwszą stronę, na której był narysowany kalendarzyk.
- No to zdupiliśmy totalnie... - jęknął złotooki.
- Od jutra zaczynamy śledztwo level hard... I poprosimy o pomoc Raimona...

Gwiezdna Droga | Inazuma Eleven | 📝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz