12 | TOST

144 17 0
                                    


                — Zayn, próbowałem powiedzieć Harry'emu! — krzyknąłem głośno, wchodząc przez frontowe drzwi. Wszedłem do środka, by znaleźć przyjaciela w kuchni, wyjmującego tost z opiekacza. Podniósł wzrok przez moje głośne wejście.

— Co mu powiedzieć? — zapytał, brzmiąc, jakby chciał mnie tylko zadowolić, a tak naprawdę go to nie obchodziło.

— To, że nie widzę kolorów! Ale wiesz, co się stało? On już wiedział! — Rzuciłem klucze na blat kuchenny i ruszyłem w stronę kanapy, rzucając się na miękkie poduszki. — A kiedy zapytałem, kto mu powiedział, zrobił się strasznie tajemniczy.

Spuściłem wzrok na paznokcie, próbując uniknąć zadania następnego pytania.

— To nie byłem ja, Niall — odpowiedział Zayn, zanim jeszcze zdążyłem zapytać.

Podszedł do mnie, a w rękach trzymał talerz wypełniony tostami z masłem orzechowym. Ja jedynie skinąłem głową i nadal nie podniosłem głowy, nadal bawiąc się paznokciami, jednak trochę mi ulżyło.

— Przyrzekam, że to nie ja mu powiedziałem. Hej, to ja kazałem ci mu powiedzieć. — Wziął gryza chleba i popatrzył na mnie.

— Okej, wierzę ci. Ale w takim razie kto mu powiedział? — Westchnąłem, sięgając w kierunku jego talerza. Próbował go odsunąć, ale byłem zbyt szybki.

— Nie wiem. — Odłożył talerz na stoliku i sięgnął po pilot z zamiarem przejrzenia kanałów sportowych.

Dość szybko mi się to znudziło, więc podniosłem się z kanapy, idąc w kierunku mojej sypialni. Wziąłem kolejnego gryza tostu trzymanego w dłoni, zamknąłem drzwi stopą i opadłem na łóżko, wpatrując się w sufit.

Skąd on wiedział?

Dlaczego zrobił się taki tajemniczy?

Kto mu powiedział?

Wszystkie te myśli chodziły mi po głowie, a już niedługo później zasnąłem ze zmarszczonymi brwiami i brakiem nawet najmniejszego uśmiechu.

COLOUR ━ NARRYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz