ROZDZIAŁ 2

657 31 17
                                    

Renne

Usłyszałam pikanie niczym w szpitalu. Nagle rozległ się alarm, ale po chwili ucichł. Otworzyłam oczy. Ujrzałam szarą pokrywę od "inkubtora" w którym spałam. Ile czasu już mineło? To pytanie przeszło echem moją głowę. Usłyszałam kroki. Klapa się otworzyła i ujrzałam bruneta z lokami. Uśmiechał się ciepło.

-Witaj Renne. Pomóc ci wyjść z tej maszyny?

-Jasne- odparłam niepewnie. Podał mi dłoń a ja się jej przytrzymałam. Drógą położył mi na plecy, żeby pomóc usiąść. Powolnym róchem opuściłam nogi na ziemię. Otworzyłam szeroko oczy. Ujrzałam wile maszyn i ludzi.
Grópka około dziewięciu osób uwarznie mi się przyglądała. Brunet stał obok mnie, asekurując mnie, żebym nie przechyliła się do tyłu. Była trochę zdezorientowana.

- Jak się spało Renne? - zagadnął blondyn ubrany na czarno z wyraźnym zadowoleniem.

-Dobrze proszę pana- odparłam, ale moje słowa chyba go nie zachwyciły. Dalej się uśmiechał, ale po oczach widziałam, że coś go niepokoiło.
Przyglądali mi się jeszcze wysoki, blond włosy mężczyzna z czerwoną peleryną, mężczyzna w okularach przeciw słonecznych, chociaż do pomieszczenia nie wpadało za dóżo światła. Z osób, które tam były kojarzę Clita... Clira czy jakoś tak, wójka Fury'ego i Natashę. Jej sie nie da zapomnieć.

-Wiesz kto to jest? - zapytał się mnie brunet wskazując na blondyna

-Nie- powiedziałam kródko.

- a ten? - tym razem wskazując na mężczyznę w okularach.

-też nie.

-a kogo pamiętasz?

-Wójka Fury'ego. - odparłam wskazując na czarnoskurego mężczyznę z opaską na oku. - Clita... Clira? - wskazując na faceta z łukiem. Chyba to co powiedziałam bardzo go rozbawiło. Bo zaczął się śmiać.

-Mówi się Clint. Mała - podszedł do mnie i wytarmosił mi włosy.

-Dobrze Clint. A i jeszcse pamiętam Natashę. - odparłam z uśmiechem i wskazałam palcem na rudowłosą poierającą się o ścienę. Na moje słowa porószyła się.

Wstałam z łóżka. Zachwiałam się ale w końcu złapałam równowagę. Zaczęło mi czegoś brakować. Spajrzałam w bok i ujrzałam drógie takie samo łóżko. Raychel. No tak. Jak mogłam o niej zapomnieć. Powolni krokami rószyłam do jej łóżka. Wszyscy mnie bacznie obserwowali. Przejechałam dłonią po klapie.

-

Jest tam?- zapytałam z niepokojem.

-A i owszem- Odezwał się mężczyzna podnosząc okulary na czoło i kucają obok mnie. - Jest tam i zaniedługo powinna się obudzić.A teraz chodź. musimy iść zrobić ci kilka badań.

Rószyłam za nim, kiedy usłyszałam alerm, dokładnie taki sam jak się budziłam. Zamilkł.

-Obudziła się- odezwał się blondyn w carnych ciuchach. Do łóżka Raychel podszedł brunet i postępował dokładnie tak samo jak ze mną. Spokojnym krokiem do nie podeszłam i ją przytuliłam. Odwzajemniła uścisk. Było tak przyjemnie.

Chwilę po całej procedurze jaką musiała przejść Raychel po przebudzeniu, siedziałyśmy w labolatorium. Raychel poszła na pobieranie krwi. Przyglądałam jej się uwarznie, kidy przedemną wyrósł jak z pod ziemi niewiele wyższy odemnie szatyn. Nie powiem wystraszył mnie.

-To ty spałaś pzez 5 lat? - zadał pytanie zaciekawiony moją osobą.

-Tak. - odparłam z przzerażeniem

-A ile masz lat? Jak masz na imię? Wygodne są te łóżka? Miałaś jakieś sny? A poza tym jak się czujesz? - zadawał pytania. Kiedy "słonecznookularnik" pociągnął go za ramię i powiedział:

- Peter. Spokojnie. Ona sama jeszcze wszystkiego nie wie. Nie
tyle pytań na raz.

- Renne teraz ty- podeszła do nas Raychel. Przyciskała gazę do ręki.

- Już idę- wstałam z siedzenia, kiedy zobaczyłam jak gaza Raychel zaczęła przesiąkać niebieskim płynem. Zakręciło mi się w głowie. Czy to krew? Taka niebieska?

Moje rozmyślania przerwała nieco zabawna mina Petera. Jego oczy wędrowały to na Raychel to na mnie. Chyba doznał szoku.

- C..czy wy jesteście...? - zdanie szoku wyrwało się z jego ust. Zachichotałyśmy. Zabrzmiało to zabawnie.

-Tak. - odpowiedział mu mężczyzna- są bliźniaczkami.

-Ale czad- odparł z fascynacją.

Chwilkę po tej jakże zabawniej rozmowie siedziałam na fotelu i pobierali mi krew. Badania trwały do późna, my mimo spania przez 5 lat byłyśmy po nich wyczerpane.

AVENGERS - BLIŹNIACZA WIĘŹOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz