Nagle ktoś wszedł do pokoju. Podniosłam głowe i zobaczyłam chłopaka. Z początku myślałam że to Martinus ale nie... To był Marcus. Usiadł na skraju łóżka. Wpatrywał sie w inną strone. Uciekał wzrokiem odemnie. Wzdechną i zaczął mówić.
Mac-Moge cie o coś spytać?
Głos mu drgał. Ja wstałam do pozycji siedzącej. Usiadłam po turecku i złapałam sie za stopy patrząc na skarpetki z frytkami.
Ja-jak masz sprawe to pytaj.
Odwrócił sie i spojżał na mnie. Niby bliźniaki ale są zupełnie inni...
Mac-Serio jesteś z Martinusem? On chodzi i ćpa nie wiadomo gdzie jest bad boy bawi sie dziewczynami masakra... Nie wolisz mnie?...
Parsknęłam. Kolejny idiota. Wstałam i wyszłam z pokoju. Miałam tego chujstwa dość. Weszłam do pokoju Martinusa. Co jeśli Mac ma racje?... Kurwa jestem zazdrosna o tego faceta zależy mi... I to zajebiście. Podeszłam bliżej okna. Patrzyłam sie na sąsiednie domki. Majestatyczny widok... Nagle Martinus wparował do pokoju. Trzapnął drzwiami i podszedł do mnie. Ścisnął mnie za biodro a drugą ręką ścisnął moją szczęke.
Tinus-co ty robiłaś w jednym pokoju z moim bratem?!
Syknął mi pytanie do ucha. Chciałam mu sie wyrwać ale był za silny. W końcu odpuściłam szarpaniny.
Ja-Nic... Sam wszedł i... Pytał sie gdzie jesteś....
Pomyślał troche i rzucił mnie na łóżko. Przyszedł i przytulił mnie od tyłu. No teraz nwm czy warto być tutaj z nim... Ale ja go kocham... A on mi taką krzywde zrobił... Ugh życie... Wole umrzeć. On zgasił światło i automatycznie zasnęłam.

CZYTASZ
Tylko My ~ Martinus Gunnarsen
Fanfic[...]Ja za kogo ty mnie masz? Spojżał mi prosto w oczy. Użekł mnie ten czekoladowy brąz. Oczy jego były przepełnione miłością. Gdzieś z tyłu unosił się smutek. Mogłam w te oczy patrzeć całe dnie.. Martinus za 1/2 mnie i mojego serca. Staliśmy się je...